Odlewnictwo ....
Odlewnictwo ....
Jutro mam zamiar odlać troszkę aluminium.
Materiał wsadowy to elementy zepsutych silników i pomp.
Elementy są duże więc jeden korpus wystarczy mi na jeden wsad tak że nie ma obawy zmieszani różnych stopów Al.
Tygiel chłopaki na firmie zmajstrują.
Za piec hutnicy posłuży firmowy piec c.o.
Aluminium topi się pow. 600 st. C więc nie powinno być problemów.
Formą będzie puszka średnicy 15-18 cm zasypana w piasku.
Grubość odlewu nie musi być duża, ma posłużyć do wytoczenia koła pasowego do sprężarki.
Druga sprawa mam gotowe koła pasowe ale mają bardzo duże otwory ok. 50 mm, a potrzebuję niespełna 20 mm. Czy mogę te otwory zalać aluminium, a potem dać tokarzowi do obróbki ? Jaka będzie trwałość ?
Wszelkie podpowiedzi od osób które parały się takim rzemiosłem mile widziane.
Materiał wsadowy to elementy zepsutych silników i pomp.
Elementy są duże więc jeden korpus wystarczy mi na jeden wsad tak że nie ma obawy zmieszani różnych stopów Al.
Tygiel chłopaki na firmie zmajstrują.
Za piec hutnicy posłuży firmowy piec c.o.
Aluminium topi się pow. 600 st. C więc nie powinno być problemów.
Formą będzie puszka średnicy 15-18 cm zasypana w piasku.
Grubość odlewu nie musi być duża, ma posłużyć do wytoczenia koła pasowego do sprężarki.
Druga sprawa mam gotowe koła pasowe ale mają bardzo duże otwory ok. 50 mm, a potrzebuję niespełna 20 mm. Czy mogę te otwory zalać aluminium, a potem dać tokarzowi do obróbki ? Jaka będzie trwałość ?
Wszelkie podpowiedzi od osób które parały się takim rzemiosłem mile widziane.
RE: Odlewnictwo ....
Jak pozacinasz te otwory tak aby był gwiazdką lub kwadratem to na bank będzie trzymać.
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
RE: Odlewnictwo ....
Otwór ma wydłutowany jeden rowek (szer. 7mm gł. 4mm) na klin.
RE: Odlewnictwo ....
Mało trochę... A co tym będziesz pędzić, sprężarkę?
Gdyby materiał przeszedł "w koło" to nie byłoby problemu, ale wątpię czy to nastąpi, za szybko ostygnie żeby trochę się od gorącej masy przetopiło, a ja obawiam się właśnie tego że koło w kole się obrobi i będzie kiszka.
Gdyby materiał przeszedł "w koło" to nie byłoby problemu, ale wątpię czy to nastąpi, za szybko ostygnie żeby trochę się od gorącej masy przetopiło, a ja obawiam się właśnie tego że koło w kole się obrobi i będzie kiszka.
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
RE: Odlewnictwo ....
Zalanie otworu w oryginalnym kole pasowym nie będzie tak trwałe, bo różnica temperatur między kołem, a roztopionym aluminium będzie za duża. Może po czasie pęknąć. Już lepiej było by zaspawać TIG'em, ale wiadomo, to będzie kosztować.
Śmiało odlewaj nowe koło. Mój ojciec jeszcze za czasów PRL'u tak właśnie odlewał koła do piły tarczowej. Forma była z garnka emaliowanego. Po wystygnięciu były wytoczone - koła były super jak fabryczne. Szkoda, że piła została sprzedana, bo zrobił bym Ci foto. Do grzania był koks i nadmuch odkurzaczem PREDOM, tak zwany jamnik w którym można było podłączyć przewód do wylotu.
Śmiało odlewaj nowe koło. Mój ojciec jeszcze za czasów PRL'u tak właśnie odlewał koła do piły tarczowej. Forma była z garnka emaliowanego. Po wystygnięciu były wytoczone - koła były super jak fabryczne. Szkoda, że piła została sprzedana, bo zrobił bym Ci foto. Do grzania był koks i nadmuch odkurzaczem PREDOM, tak zwany jamnik w którym można było podłączyć przewód do wylotu.
Facebook. old URSUS tractor
RE: Odlewnictwo ....
Koło które chcę zalać jest żeliwne.
Przed zalaniem rozgrzeje je w piecu do temperatury równej lub wyższej aluminium którym będę zalewał. Potem ułożę na piasku, częściowo zasypie (żeby spowolnić proces stygnięcia) i zaleje środek aluminium.
Problem w tym że jeśli będę chciał zrobić nowe to kloc aluminium musi być dość gruby i koszt jego obróbki spory. Gdy zaleję gotowe koło pasowe to tylko wywiercić otwór i usunąć nadlewki.
Przed zalaniem rozgrzeje je w piecu do temperatury równej lub wyższej aluminium którym będę zalewał. Potem ułożę na piasku, częściowo zasypie (żeby spowolnić proces stygnięcia) i zaleje środek aluminium.
Problem w tym że jeśli będę chciał zrobić nowe to kloc aluminium musi być dość gruby i koszt jego obróbki spory. Gdy zaleję gotowe koło pasowe to tylko wywiercić otwór i usunąć nadlewki.
RE: Odlewnictwo ....
Widziałem cienkie ale duże koła od pralek, na pewno wymagały by wewnętrznej korekty, twarda tulei,nityBolszewik napisał/a: Druga sprawa mam gotowe koła pasowe ale mają bardzo duże otwory
Wszelkie podpowiedzi od osób które parały się takim rzemiosłem mile widziane.
RE: Odlewnictwo ....
Dwa różne materiały - to nie zda egzaminu! Oba materiały mają inną rozszerzalność cieplną.
Jakie potrzebujesz koła? Podaj średnicę zew. i wew. jaka ma być. I jaka grubość paska.
Jakie potrzebujesz koła? Podaj średnicę zew. i wew. jaka ma być. I jaka grubość paska.
Facebook. old URSUS tractor
RE: Odlewnictwo ....
Sprężarka (chyba od Liazki) jest dwutłokowa wymaga silnika o mocy ok. 2 - 3 kW. Mamy taki silnik, ale ma obroty 2880, trzeba je "zgubić" na przekładni pasowej. Potrzeba grubego paska klinowego (17 lub 19) bo takie mamy koło na silniku. Od pralki było by raczej za słabe i za cienkie. Dodatkowym problemem jest to że otwór w kole pasowym musi być wytoczony ze stożka 14 - 18 (o ile dobrze pamiętam).
Dokładnych danych dziś nie mogę podać bo szpargały leżą w firmie.
Dokładnych danych dziś nie mogę podać bo szpargały leżą w firmie.
RE: Odlewnictwo ....
A jaka średnica zew. koła na silniku? I o ile potrzebujesz zmniejszyć obroty?
No to jutro daj znać *tup*
No to jutro daj znać *tup*
Facebook. old URSUS tractor
RE: Odlewnictwo ....
Około 8 cm, obroty muszą spaść do 1500.
Sprężarka była napędzana z rozrządu, za nią była pompa wtryskowa. Nie wiem jakie powinna mieć obroty, ale z 2880 nie chce działać. Pompuje do około 0,3 MPa potem zawory nie nadążają, dostaje zadyszki *flower*
Sprężarka była napędzana z rozrządu, za nią była pompa wtryskowa. Nie wiem jakie powinna mieć obroty, ale z 2880 nie chce działać. Pompuje do około 0,3 MPa potem zawory nie nadążają, dostaje zadyszki *flower*
RE: Odlewnictwo ....
Czyli potrzebne koło musi mieć średnicę zew. 160-180 mm.
Facebook. old URSUS tractor
RE: Odlewnictwo ....
Coś koło tego.
RE: Odlewnictwo ....
Dobra znalazłem takie coś:
http://sagrol-sklep.home.pl/pl/p/Kolo-p ... -22mm/1614
http://sagrol-sklep.home.pl/pl/p/Kolo-p ... -28mm/1391
Do tego koła musiał by Ci tokarz dorobić tulejkę redukcyjną ze stożka ( jaki tam masz ) na otwór tego koła.
Aaa, to koło jest na pasek 17 mm. Jak masz 19 mm, to także do tokarza z nim i zrobi na 19 mm.
http://sagrol-sklep.home.pl/pl/p/Kolo-p ... -22mm/1614
http://sagrol-sklep.home.pl/pl/p/Kolo-p ... -28mm/1391
Do tego koła musiał by Ci tokarz dorobić tulejkę redukcyjną ze stożka ( jaki tam masz ) na otwór tego koła.
Aaa, to koło jest na pasek 17 mm. Jak masz 19 mm, to także do tokarza z nim i zrobi na 19 mm.
Facebook. old URSUS tractor
RE: Odlewnictwo ....
Za duże koszty. To ma być za zero złotych, max na flaszkę dla tokarza.
Spróbuję odlać kloc aluminium i zalać koło nie ma nic do stracenia.
Nawiasem mówiąc miałem kiedyś koło pasowe aluminiowe z rdzeniem stalowym (sześciobocznym) w nim był wywiercony otwór i klin na wałek.
Spróbuję odlać kloc aluminium i zalać koło nie ma nic do stracenia.
Nawiasem mówiąc miałem kiedyś koło pasowe aluminiowe z rdzeniem stalowym (sześciobocznym) w nim był wywiercony otwór i klin na wałek.
RE: Odlewnictwo ....
Ale jak masz koło, to tulejkę redukcyjną daj dorobić u tokarza. W końcu i tak będziesz musiał dać całe koło do tokarza jak zalejesz otwór. Tulejka stalowa będzie pewniejsza jak to aluminium. Sprężarka daje spore obciążenie, alu się obrobi, a tulejka stalowa nie. Przemyśl to 

Facebook. old URSUS tractor
RE: Odlewnictwo ....
Może i masz rację ....
Ale kawałek tulei aluminiowej i tak sobie odleje. Dla sportu i na zapas ....
http://www.youtube.com/watch?v=88b9j3qLSoo
Ale kawałek tulei aluminiowej i tak sobie odleje. Dla sportu i na zapas ....
http://www.youtube.com/watch?v=88b9j3qLSoo
RE: Odlewnictwo ....
Ładnie mu to idzie. Może sam kiedyś spróbuję coś odlać z alu 

Facebook. old URSUS tractor
RE: Odlewnictwo ....
Dolewanie aluminium do żeliwa to kiepski pomysł. To się sklei tak na słowo honoru, jeśli nawet. Tak jak koledzy pisali nie ma sensu, lepiej spróbować wytoczyć przejściówkę.
Przed zalaniem dobrze by było tą puszkę pokryć od wewnątrz jakimś izolatorem, w przeciwnym razie będzie duży problem z wyjęciem tego potem. W normalnym odlewaniu kokilowym stosuje się czernidła (składające się głównie z pyłu grafitowego z czymśtam). Kolega odlewał tak do puszki po kukurydzy cz czymś takim i potem szlifierką ciężko było "formę" rozebrać.
Osobiście, odlew zrobiłbym dużo grubszy niż przewiduje wymiar koła, na wierzchu będzie Ci się zbierał syf z ciekłego metalu. A tak sobie tą warstwę potem usuniesz na tokarce. Nie trzymaj ciekłego metalu za długo w piecu, bo wszystko co najlepsze szybko się utleni
Ponadto samo zalewanie formy powinno być "na raz", ciągłym strumieniem, ale niezbyt szybko. Musisz więc w tyglu mieć gotową porcję stopioną. Nie masz termometra żadnego, a kontrolowanie temp. metalu też by ne zaszkodziło. Ale nic.
W normalnym odlewaniu kokilowym formę podgrzewa się do jakichś dwustu stopni, przed zalaniem.
I broń Boże studzić to w wodzie!
I oczywiście musisz być świadom, że może Ci z tego wyjść marchewka :p możesz mieć jamy skurczowe, pęcherze, może popękać w skutek różnej prędkości krzepnęcia, albo może się okazać skład chemiczny wsadu da Ci materiał zbyt miękki/twardy. Ale kto nie ryzykuje szampana nie pije
Od tak, parę rad
EDIT: tak sobie pomyślałem, że po odlaniu i ostudzeniu aluminium dobrze by było je odprężyć, ale to znów bez termometru jest prawie niewykonalne i też ryzykowne.
I takie jeszcze BHP: po Aluminium nie widać tak dobrze jaką ma temperaturę, więc ostrożnie z rękami *yes*
Przed zalaniem dobrze by było tą puszkę pokryć od wewnątrz jakimś izolatorem, w przeciwnym razie będzie duży problem z wyjęciem tego potem. W normalnym odlewaniu kokilowym stosuje się czernidła (składające się głównie z pyłu grafitowego z czymśtam). Kolega odlewał tak do puszki po kukurydzy cz czymś takim i potem szlifierką ciężko było "formę" rozebrać.
Osobiście, odlew zrobiłbym dużo grubszy niż przewiduje wymiar koła, na wierzchu będzie Ci się zbierał syf z ciekłego metalu. A tak sobie tą warstwę potem usuniesz na tokarce. Nie trzymaj ciekłego metalu za długo w piecu, bo wszystko co najlepsze szybko się utleni

Ponadto samo zalewanie formy powinno być "na raz", ciągłym strumieniem, ale niezbyt szybko. Musisz więc w tyglu mieć gotową porcję stopioną. Nie masz termometra żadnego, a kontrolowanie temp. metalu też by ne zaszkodziło. Ale nic.
W normalnym odlewaniu kokilowym formę podgrzewa się do jakichś dwustu stopni, przed zalaniem.
I broń Boże studzić to w wodzie!
I oczywiście musisz być świadom, że może Ci z tego wyjść marchewka :p możesz mieć jamy skurczowe, pęcherze, może popękać w skutek różnej prędkości krzepnęcia, albo może się okazać skład chemiczny wsadu da Ci materiał zbyt miękki/twardy. Ale kto nie ryzykuje szampana nie pije

Od tak, parę rad

EDIT: tak sobie pomyślałem, że po odlaniu i ostudzeniu aluminium dobrze by było je odprężyć, ale to znów bez termometru jest prawie niewykonalne i też ryzykowne.
I takie jeszcze BHP: po Aluminium nie widać tak dobrze jaką ma temperaturę, więc ostrożnie z rękami *yes*
Moja filozofia brzmi: tanio kupić a potem się narobić i nakląć
-
- Posty: 36
- Rejestracja: 11 lis 2013, 20:30
RE: Odlewnictwo ....
Można zalać w ten sposób wnętrze żeliwnego koła stopem Al, materiał używany na korpusy pomp to Ak7 Ak9 tak że jak najbardziej nada się do tego celu.
Żeliwo w miejscu styku z Al powinno być dobrze oczyszczone, odtłuszczone, podgrzane do ok 500 stopni. Temperatura zalewania stopu Al to ok 700 stopni - na oko materiał lekko czerwony, po zalaniu pozostawić do swobodnego ostudzenia.
Powodzenia:)
Żeliwo w miejscu styku z Al powinno być dobrze oczyszczone, odtłuszczone, podgrzane do ok 500 stopni. Temperatura zalewania stopu Al to ok 700 stopni - na oko materiał lekko czerwony, po zalaniu pozostawić do swobodnego ostudzenia.
Powodzenia:)