Forum RetroTRAKTOR

Witam. Jestem przed zakupem ciągnika, jeżdżę oglądam. Trafił się c4011. Jestem po rozmowie tel. Ciągnik wygląda na 4011 i tak go opisuje sprzedawca. Rocznik 1969. Dlaczego w dowodzie jest c360 skoro w tym roczniku 360 nie było. Sam mówi że "1969r, ale w dr. Jest c360" Błąd podczas rejestracji czy jakiś wałek? Ktoś się spotkał z podobnym przypadkiem?
Jak przejeżdżam przez wioski i widzę że stoi coś ciekawego to często zajeżdżam i idę się pytać cz to na sprzedaż, często słyszę "tak tylko że ......." A to silnik inny a to tył od Zetora, a dr. niema.....

Może w tym wypadku tył jest od 40 a silnik od 360 i został zarejestrowany po przełożeniu silnika.

Sprawdź numery i kiedy była pierwsza rejestracja może diagnosta wbił co mu pasowało i tak zostało. Kiedyś nikt do tego nieprzywiązywał wagi, ważne było tylko aby był przegląd i oc

Zobacz kiedy jest pierwsza rejestracja pojazdu jak jest koniec lat 80-tych a początek 90-tych to był okres gdzie powstawało wiele dowodów rejestracyjnych z numerami nie koniecznie prawdziwie istniejących pojazdów,Jest też opcja że była zmieniana skrzynia lub silnik i na stacji diagnostycznej tą czynność się zgłaszało przez co została zanotowana zmiana konstrukcyjna i zamieniono na model c-360.Opcji jest wiele
Najważniejsze że byś miał ciągłość umów faktur itp czytelny dowód rejestracyjny i miło jak by było opłacone OC.Jeżeli numery się nie pokrywają z mostem i tabliczką to trzeba na nowo nabić.

jak najbardziej do wyprstowania jedziesz na skp zgałaszasz nieprawidłowe dane w dowodzie wbija ci negatywa i daje kartę z prawidłowymi danymi (rok produkcji masa nacisk osi itd.) z tą kartą idziesz do wydziału komunikacji oni wyprostują te błędy i dadzą nowy dowód i wtedy znowu jeziesz na skp po normalny przeglad

W latach 80-90 można było rejestrować składaki,sam takiego miałem, więc może to jest odpowiedź?

Potrzebuję pilnie Waszej porady. Kupiłem Zetora K25 zarejestrowanego. Przy przerejestrowaniu stary jak i nowy dowód rejestracyjny nie zawierał wpisu w rubrykach O1 O2. Dowodu nie przyjąłem. Ponieważ kierownika wydziału komunikacji nie było , umówiłem się w terminie późniejszym na spotkanie z nim, aby rozwiązać ten problem. Pani która prowadziła moją sprawę stwierdziła że wydział komunikacji nie danych do wpisania odnośnie starych traktorów. Nie zgadzam się z tym abym nie mógł tym traktorem ciągnąć przyczepy. Sami wiecie jak policja czu ubezpieczelnia mnie może potraktować. Liczy się papier i to co w nim wpisane. Gdzie znaleźć odpowiednią instrukcję , w której zawarte są informacje o masie przyczepy do tego traktora aby przekonać urzędnika. Podobną sytuację miałem w przypadku rejestracji Majora , ale udało się po mojej interwencji. Szef urzędu znalazł gdzieś dane i wpisał wszystkie rubryki F1, O1 i O2.

Od wyszukiwania brakujących danych do dowodu rejestracyjnego jest diagnosta a nie Wydział Komunikacji.

Jedź z dowodem rejestracyjnym na stację diagnostyczną i niech tam diagnosta odszuka brakujące wartości w dostępnych mu źródłach informacji. Jak nie będzie miał gdzie ich odszukać, to musisz się kontaktować z uprawnionym rzeczoznawcą motoryzacyjnym.

Jak diagnosta odszuka brakujące wartości O1. O2., to wystawi Ci zaświadczenie z którym udajesz się do Wydziału Komunikacj. Tam urzędnik wpisze je do dowodu rejestracyjnego.

Miałem to samo z Ursusem C-325 ale w tym roku w końcu udało się uzupełnić O1, O2 i F3.

Diagnosta zrobił przegląd i wpisał na zaświadczeniu tylko takie dane jakie miał w poprzednim dowodzie. Twierdzi że to nie jest jego działka i kompetencje. Stacje diagnostyczne nie posiadają tabel z tymi danymi odnośnie tych pojazdów. A w nim nie było wpisane, bo w starych żółtych dowodach nie było takich rubryk. Poprzedni właściciel nie przykładał do tego wagi, poniewaz ciągnik służył do prac polowych.

Ponieważ sprawa jest w toku, napiszcie jakie wartości macie wpisane w rubrykach O1, O2 i F3.
dopiero teraz zauważyłem , że to są rubryki Q1 i Q2

To są rubryki O.1 I O.2. Rubryka Q dotyczy stosunku mocy do ciężaru.

Jak kilka lat temu kupiłem C-325, to też diagnosta nie miał z skąd wziąść danych do rubryk O.1, O.2 i F.3. Jednak w tym roku udało diagnoście udało się zdobyć te dane.

Jak diagnosta twierdzi że to nie jego działka i nie jego kompetencje, to może warto zmienić stację kontroli pojazdów?

Jak kupiłem T-25 też nie było wpisów O1, O2 itd. Był jeszcze stary różowy dowód.
Ponieważ był brak iluś tam kolejnych przeglądów pojechałem na diagnostykę.
Na przeglądzie diagnosta bez proszenia sam wpisał wszystkie rubryki na kartce z którą poszedłem do wydziału komunikacji. Sam się zdziwiłem że tyle danych "wymyślił"

PS. Mam na firmie C-355 gdzie nie ma wpisanych przyczep O1, O2.

Tu są jakieś parametry

https://retrotraktor.pl/forum/viewtopic.php?t=5137

Błędem nie będzie wpisanie też mas przyczep takich samych jak dla Ursusa C-325 gdy w Zetorze K25 nie ma instalacji pneumatycznej hamulców przyczepy. A jeśli Zetor K25 posiada taką instalację, to można byłoby wpiaać wartości O.1 i O.2 takie same jak dla Ursusa C-328 lub C-330.

Zetor T25 z 1952r O1: 1100kg, O2: 750kg
F1 i F2: 2060kg, F3: 3160kg.

Masy przyczep ustala diagnosta, jak Twój twierdzi że to nie jego działka to najlepiej zmień stację kontroli.
Mnie przy przerejestrowaniu Ursusa C-355 ze starego dowodu rejestracyjnego pani z wydziału komunikacji od razu wysłała na SKP w celu ustalenia brakujących danych i dopiero kazała przyjść

SEBRIGHT pisze: ↑11 sie 2025, 21:05
Masy przyczep ustala diagnosta, jak Twój twierdzi że to nie jego działka to najlepiej zmień stację kontroli.
Mnie przy przerejestrowaniu Ursusa C-355 ze starego dowodu rejestracyjnego pani z wydziału komunikacji od razu wysłała na SKP w celu ustalenia brakujących danych i dopiero kazała przyjść

Bo to w sumie to nie zajęcie doagnosty. Ewentualnie może sie podeprzeć katalogem ( jest kilka uznawanych za teoretycznie wiarygodne przez urzędy np. ITS), ale taki katalog nie jest w obowiązkowym wyposażeniu stacji. Jak diagnosta nie znajdzie danych w takim katalogu to z powietrza nie moze sobie wziąć danych. Nawet przepisane z innego dowodu teoretycznie tego samego modelu nie jest do konca pewne i moze w skrajnej sytuacji przysporzyć problemów diagnoście. Przykładowo ( jak mnie pamięć nie zawodzi) lanos mimo, ze nie różnił sie budową w ostatnich latach produkcji nie miał homonologacji na ciągnięcie przyczepki ( albo w ramach oszczednosci na homologacji albo cos producent musiałby zmienić w budowie), mimo, ze poprzednie roczniki byly identyczne. A gdzie przypisywanie wartości po podobieństwie gabarytowym w stylu k25 i c330.
Inne możliwości ma też zwykła stacja i stacja okręgowa.
Jak taki diagnosta nie ma czym sie podeprzeć ze swojej strony, to będzie wymagał wtedy albo opini rzeczoznawcy, albo jakiegoś wyciągu z homologacji jak istnieje itp.

SEBRIGHT pisze: ↑11 sie 2025, 21:05 Zetor T25 z 1952r O1: 1100kg, O2: 750kg
F1 i F2: 2060kg, F3: 3160kg.

Strasznie małe masy O.1: 1100kg i O.2: 750kg.

Bergman31 wiem, ale cóż zrobić jak człowiek za młodu przytaknął zamiast jechać do innego diagnosty...
Chociaż aktualnie mi to zbytnio nie przeszkadza - Zetora odpalam maks kilka razy do roku i jeśli już coś ciągnę to przyczepkę samochodową lekką 750dmc z hamulcem na dodatek...

SEBRIGHT ja jestem bardzo zadowolony, że po paru latach, wkońcu diagnosta wpisał w zaświadczenie takie wartości jakie mi odpowiadały O.1 = 5200kg i O.2 = 1500kg. Mam jednoosiową przyczepę ciężarową-rolniczą niehamowaną o dmc 1400kg.