Remont URSUSA - ORYGINAŁ czy FREESTYLE?
: 19 kwie 2020, 12:52
Witam.
Jestem na tym forum od jakiegoś czasu. Dużo się dowiedziałem dzięki niemu. Zastanawiam się teraz, jakie jest Wasze podejście do remontu ciągnika, który już raczej w polu pracował nie będzie. Bo wiem, że ilu użytkowników, tyle podejść do tematu. Czy iść w remont przywracający jak najbardziej do oryginału, czy też może skusić się na jakieś odstępstwa? Niewątpliwie c4011 Szybkiego dla mnie jest królową zielonych 'czterdziestek', Ursusy Widelca lepsze niż nowe z fabryki. Zrobione na oryginał. Ale np. Przemo zaszalał trochę z kolorystyką swojego zetora 4011 i szczerze powiem, że podoba mi się bardzo. Malowania polskich ursusów były bardziej stonowane. Czy pierwsze c4011 od początku miały korpusy szare? Czy wychodziły z takim szarym w odcieniu oliwkowego? Wydaje mi się, że gdzieś na jakimś folderze właśnie taką widziałem. To samo się tyczy alternatora i prądnicy. Wiadomo, jeśli oryginał, to prądnica, ale z alternatorem bardziej praktycznie. Z pewnością jeśli chodzi o detale: światła, lampy, kierunki to tylko oryginały.
Do tej pory byłem nastawiony do remontu tylko na oryginał w najdrobniejszych szczegółach. Ale teraz zastanawiam się, czy nie zrobić jakiś drobnych odstępstw, żeby mieć więcej radochy z posiadania takiego rodzynka i jazdy nim. Skoro nawet c45 głęboko modyfikują, to zmiana kolorystyki czy kilku detali chyba nie będzie wielkim grzechem?
Jakiś czas temu była ta c350 do sprzedania. Kolor korpusów (przynajmniej przedniej osi i siedzenia) taki mało Ursusowski, bardziej Zetorowski. Ona jest pokundlona, czy malowali w takim kolorze?
https://sprzedajemy.pl/ursus-c350-trync ... nr56192454
Jestem na tym forum od jakiegoś czasu. Dużo się dowiedziałem dzięki niemu. Zastanawiam się teraz, jakie jest Wasze podejście do remontu ciągnika, który już raczej w polu pracował nie będzie. Bo wiem, że ilu użytkowników, tyle podejść do tematu. Czy iść w remont przywracający jak najbardziej do oryginału, czy też może skusić się na jakieś odstępstwa? Niewątpliwie c4011 Szybkiego dla mnie jest królową zielonych 'czterdziestek', Ursusy Widelca lepsze niż nowe z fabryki. Zrobione na oryginał. Ale np. Przemo zaszalał trochę z kolorystyką swojego zetora 4011 i szczerze powiem, że podoba mi się bardzo. Malowania polskich ursusów były bardziej stonowane. Czy pierwsze c4011 od początku miały korpusy szare? Czy wychodziły z takim szarym w odcieniu oliwkowego? Wydaje mi się, że gdzieś na jakimś folderze właśnie taką widziałem. To samo się tyczy alternatora i prądnicy. Wiadomo, jeśli oryginał, to prądnica, ale z alternatorem bardziej praktycznie. Z pewnością jeśli chodzi o detale: światła, lampy, kierunki to tylko oryginały.
Do tej pory byłem nastawiony do remontu tylko na oryginał w najdrobniejszych szczegółach. Ale teraz zastanawiam się, czy nie zrobić jakiś drobnych odstępstw, żeby mieć więcej radochy z posiadania takiego rodzynka i jazdy nim. Skoro nawet c45 głęboko modyfikują, to zmiana kolorystyki czy kilku detali chyba nie będzie wielkim grzechem?
Jakiś czas temu była ta c350 do sprzedania. Kolor korpusów (przynajmniej przedniej osi i siedzenia) taki mało Ursusowski, bardziej Zetorowski. Ona jest pokundlona, czy malowali w takim kolorze?
https://sprzedajemy.pl/ursus-c350-trync ... nr56192454