Strona 1 z 1
Co to za dodatek
: 26 lip 2008, 13:28
autor: agrotechnik
Może mi ktoś powiedzieć, po co montowano w bizonach takie coś:
Wiem że vistula tez mogła mieć coś takiego, ale dokładnego przeznaczenia nie znam. Jak dla mnie to czymś takim domłócano słomę, albo jak się kosa kosiło, to się zboże kładło w taki rządek i kombajn to młócił. Ale to moje domysły, więc pomóżcie.
RE: Co to za dodatek
: 26 lip 2008, 13:50
autor: Deleted_User
Witam, ja widziałem coś takiego w nowszych sieczkarniach i służyło do zbioru skoszonej trawy na kiszonką lub słomy prosto na jadący z boku traktor, ale nie wyobrażam se jak to miało by działać w kombajnie?? Interesujące, na FP też widziałem Bizona z taką przystawką.
A po układzie pokosów wydaje mi się że to było jednak młócone już kombajnem.
RE: Co to za dodatek
: 26 lip 2008, 13:55
autor: rafal
To jest przyrząd do dwuetapowego zbioru zbóż. Obecnie metoda ta jest nie praktykowana i popadła w zapomnienie.
Zboże przewaznie było cięte żniwiarką lub nawet kosiarką listwową.
RE: Co to za dodatek
: 26 lip 2008, 15:35
autor: przemek125
Teraz to już nie koszą pokosówką tylko od razu młócą przynajmniej umnie.
RE: Co to za dodatek
: 26 lip 2008, 16:34
autor: agrotechnik
Ale kiedyś gdy nikt nie miał kombajnu pod strzechą (ale byli tacy, co umieli gospodarzyć i brali "przestarzałe i zużyte" vistule, które potem odnawiali) i gdy się kosiło własna kosiarką, to potem trzeba było zebrać i wymłócić, a żeby było łatwiej to się szło do SKR żeby przyjechali kombajnem z podbieraczem i się młóciło. A takto trzeba by było brać to z pola i młócić młocarnią. W takim wypadku wystarczyło podjechać wozem po zboże, a jak się potem gospodarzowi zechciało to zbierał słomę i po robocie.
RE: Co to za dodatek
: 26 lip 2008, 21:21
autor: przemek125
No gdzieś na pewno jest.
RE: Co to za dodatek
: 26 lip 2008, 22:12
autor: piotr31
Długo by opowiadać . Kiedyś nie było Randapu. Po skoszeniu wszystko wyschło jednocześnie i wilgotnosc była mniejsza przy omłotach
RE: Co to za dodatek
: 26 lip 2008, 23:24
autor: Jacek ze Skansena
Ja myślę, że po prostu młócono jeszcz raz bo nie wymłócono za pierwszym rtazem.
RE: Co to za dodatek
: 27 lip 2008, 7:34
autor: Szczepan-1990
Jacek ze Skansena napisał/a:
Ja myślę, że po prostu młócono jeszcz raz bo nie wymłócono za pierwszym rtazem.
To by miało sens...
RE: Co to za dodatek
: 27 lip 2008, 11:18
autor: przemek125
Umnie za Vistulą zawsze coś zostawało w kłosach.
RE: Co to za dodatek
: 27 lip 2008, 11:24
autor: Szczepan-1990
Teraz nawet za bizonami zostaje. Swoje lata i mth już mają

RE: Co to za dodatek
: 27 lip 2008, 12:44
autor: agrotechnik
A nie czekajcie. W książce pt.: maszyny rolnicze, z 1972 roku, znalazłem wzmiankę o takim podbieraczu. Według autora, zboże koszone bezpośrednio z pnia ma dużą wilgotność dochodzącą do 30%. Gdy kosi się wiązałką, to potem te snopy lezą w stodole i schną. Taki podbieracz był stosowany w dwu etapowym zbiorze zbóż, z udziałem żniwiarki pokosowej i kombajnu z podbieraczem. Najpierw zboże w okresie dojrzałości technicznej jest koszone taką żniwiarką, a następnie po przeschnięciu jest zbierane kombajnem z podbieraczem. Dzięki temu, zboża nie trzeba dosuszać i ma ono wilgotność około 15%.
I to by miało sens.:uhoh: Jeśli ktoś ma książkę "maszyny rolnicze", to niech zobaczy w dziale z kombajnem zbożowym, kilka kartek dalej osprzęt dodatkowy. I tam będzie rycina z podbieraczem.
Jako żniwiarki pokosowej, używano w PGR-ach bułgarskiej ŻRN-3, zamocowanej na RS-09.
RE: Co to za dodatek
: 28 lip 2008, 18:44
autor: Marcin125p
Kiedyś w PGR-ze w mojej wsi mieli Bizony (chyba 2 sztuki), które miały podbieracz. Były głównie używane do młócki rzepaku techniką dwuetapową: najpierw rzepak siekli pokosówką a po obeschnięciu młócili Bizonami wyposażonymi w podbieracz.
RE: Co to za dodatek
: 28 lip 2008, 18:57
autor: hubert
W tym roku ta metoda będzie dobra, bo troche zboża deszcz przygniótł, rzepaku też, nawet u mnie pokosówką ścinali rzepak:)