Holder AG3
: 29 gru 2016, 5:08
Witam. Chyba to będzie pierwszy opis AG3 na forum. Pozwolę sobie wkleić tekst z powitalni:
Witam serdecznie. Przez przypadek wylądowałem na waszym forum ponieważ zostałem posiadaczem holderka ag3biggrin. Zaniedbanego ,ale zarazem nie zatartego dwusówa w trzech garnkach.Trzy podejścia i za copkę gruszek pojechał na moje podwórko od rozgoryczonego niemieckiego niedbalca. Gość po prostu był wiary : że jak olej silnikowy to tak jak przekładniowy happy. Efektem tego maszyna została zanagarzona ,ale nie zatarta. Budowa tego silnika w końcu nie pozwoliła mu wystartować i tak zostało na kilkanaście lat. Przed wiosną ogarnę silnik Jak będzie cieplej detaling. happyZdam pełną relację jeśli coś robię zle ,to proszę kierować na forum.
Traktor w zasadzie kupił mój wujek miał go ogarnąć jego brat mój ojciec. Ale w końcu wyszło ,że odkupiliśmy go za niewielkie pieniądze. No i teraz pasuje trochę bardziej się zaangażować bo maszynka zostanie w domu .
A więc do rzeczy: na samym początku otwarliśmy boki cylindrów poprzez ściągniecie kolektorów. W środku była korozja i nagar. Wałek nie chciał się kręcić (oczywiście przy zdemontowanym rozruszniku). Po dwóch dniach zalewania cylindrów,, wszystkim co się dało,, ruszyło. Zrobiliśmy ostrożnie pełnego suwa. Po tym rozebraliśmy silnik bardziej . Traktor ma przejechane autentycznie 1000 mth. I na tłokach nie widać specjalnie śladów zużycia. Oprócz tego ,że większość pierścieni była zapieczona. Postanowiliśmy nie ryzykować zdejmowania ich z tłoków. Kąpiel w nafcie robi robotę. Tłoki zaczynają wyglądać konkretniej. Po kilku dniach wczoraj już wszystkie pierścienie oprócz jednego zluzowały. Jak koledzy wiedzą niektóre rzeczy należy robić bez... pośpiechu. Dzisiaj jadę do Rzeszowa po odbiór nowych uszczelek pod silnik w sumie 13 sztuk koszt 345 pln. Moim zdaniem przystępna cena koszt samej uszczelki pod głowicę do tego trzycylindrowca to 100 pln. Nie o cenę chodzi ,ale pan sprawił mi wrażenie solidnego podejścia. Dzisiaj się przekonamy. Traktorek ma szereg ciekawych rozwiązań szczególnie układ smarowania. Widać że
został zaprojektowany pod pochyłe tereny. Misa w nim jest półsucha. Część oleju znajdującą się w niej pompa zabiera z powrotem na układ smarowania. Oprócz tego olej jest zabierany indywidualnie z pod każdego cylindra osobno . Zbiornik na niego znajduje się przy zbiorniku paliwa. Kolektor wydechowy jest zarazem komorą na spaliny między silnikiem ,a kominem .Posiada na wprost każdego cylindra otwory rewizyjne do czyszczenia nagaru .Jeśli chodzi o napęd widzę ,że jest wypaśnie biegi przednie, tylne ,reduktor i blokada na pedale. Ale resztę dopiero obczaję po odpaleniu. Układ kierowniczy jest niezwykle lekki. Traktorek jest przegubowy więc skręty wykonuje za pomocą hydrauliki. Posiada wałek i w tyle tradycyjny podnośnik. Wyjścia hydrauliczne przód i tył. Do tego mam dwie oryginalne przystawki coś na styl gryzałki i kultywator. Też dostaną świeże barwy razem z traktorkiem ,ale pózniej . Nie mam warunków na malowanie o tej porze . Misja jest taka: start silnika w sobotę. Jutro zaczniemy go składać. Następnie odnowa siedzenia, kierownicy no i nowe opony by się zdały. Na liczniku dwie wskazówki są urwane ,może uda się to naprawić. Ciąg dalszy opisu zrobię już z dużym zapasem fotek . Pozdrawiam wszystkich.
Witam serdecznie. Przez przypadek wylądowałem na waszym forum ponieważ zostałem posiadaczem holderka ag3biggrin. Zaniedbanego ,ale zarazem nie zatartego dwusówa w trzech garnkach.Trzy podejścia i za copkę gruszek pojechał na moje podwórko od rozgoryczonego niemieckiego niedbalca. Gość po prostu był wiary : że jak olej silnikowy to tak jak przekładniowy happy. Efektem tego maszyna została zanagarzona ,ale nie zatarta. Budowa tego silnika w końcu nie pozwoliła mu wystartować i tak zostało na kilkanaście lat. Przed wiosną ogarnę silnik Jak będzie cieplej detaling. happyZdam pełną relację jeśli coś robię zle ,to proszę kierować na forum.
Traktor w zasadzie kupił mój wujek miał go ogarnąć jego brat mój ojciec. Ale w końcu wyszło ,że odkupiliśmy go za niewielkie pieniądze. No i teraz pasuje trochę bardziej się zaangażować bo maszynka zostanie w domu .
A więc do rzeczy: na samym początku otwarliśmy boki cylindrów poprzez ściągniecie kolektorów. W środku była korozja i nagar. Wałek nie chciał się kręcić (oczywiście przy zdemontowanym rozruszniku). Po dwóch dniach zalewania cylindrów,, wszystkim co się dało,, ruszyło. Zrobiliśmy ostrożnie pełnego suwa. Po tym rozebraliśmy silnik bardziej . Traktor ma przejechane autentycznie 1000 mth. I na tłokach nie widać specjalnie śladów zużycia. Oprócz tego ,że większość pierścieni była zapieczona. Postanowiliśmy nie ryzykować zdejmowania ich z tłoków. Kąpiel w nafcie robi robotę. Tłoki zaczynają wyglądać konkretniej. Po kilku dniach wczoraj już wszystkie pierścienie oprócz jednego zluzowały. Jak koledzy wiedzą niektóre rzeczy należy robić bez... pośpiechu. Dzisiaj jadę do Rzeszowa po odbiór nowych uszczelek pod silnik w sumie 13 sztuk koszt 345 pln. Moim zdaniem przystępna cena koszt samej uszczelki pod głowicę do tego trzycylindrowca to 100 pln. Nie o cenę chodzi ,ale pan sprawił mi wrażenie solidnego podejścia. Dzisiaj się przekonamy. Traktorek ma szereg ciekawych rozwiązań szczególnie układ smarowania. Widać że
został zaprojektowany pod pochyłe tereny. Misa w nim jest półsucha. Część oleju znajdującą się w niej pompa zabiera z powrotem na układ smarowania. Oprócz tego olej jest zabierany indywidualnie z pod każdego cylindra osobno . Zbiornik na niego znajduje się przy zbiorniku paliwa. Kolektor wydechowy jest zarazem komorą na spaliny między silnikiem ,a kominem .Posiada na wprost każdego cylindra otwory rewizyjne do czyszczenia nagaru .Jeśli chodzi o napęd widzę ,że jest wypaśnie biegi przednie, tylne ,reduktor i blokada na pedale. Ale resztę dopiero obczaję po odpaleniu. Układ kierowniczy jest niezwykle lekki. Traktorek jest przegubowy więc skręty wykonuje za pomocą hydrauliki. Posiada wałek i w tyle tradycyjny podnośnik. Wyjścia hydrauliczne przód i tył. Do tego mam dwie oryginalne przystawki coś na styl gryzałki i kultywator. Też dostaną świeże barwy razem z traktorkiem ,ale pózniej . Nie mam warunków na malowanie o tej porze . Misja jest taka: start silnika w sobotę. Jutro zaczniemy go składać. Następnie odnowa siedzenia, kierownicy no i nowe opony by się zdały. Na liczniku dwie wskazówki są urwane ,może uda się to naprawić. Ciąg dalszy opisu zrobię już z dużym zapasem fotek . Pozdrawiam wszystkich.