Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie sko
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
Ale odnośnie rejestracji proszę rozmawiać w innym dziale
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
Witam wszystkich po długiej nieobecności spowodowanej przez służbe w wojsku a jednocześnie gratuluje uruchomienie Ursusa;) Mam do pana pytanie a mianowicie czy w czasie jak silnik pracuje wyrzuca przez komin olej??? Ja niestety z tym nie mogę sobie w swoim poradzić:/ I jeszcze mam pytanie jak w jaki sposób pan Tadziu sprawdzał odsysanie pompy jak silnik jeszcze nie pracował i nie napędzał pompki a drugie takie jaką dawkę oleju ustawialiście na cylinder???
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
oleju nie rzucał , ale może za krótko pracował [2x 15 minut ]- trochę oleju poleciało miedzy cylindrem a kolanem - bo nie było jeszcze uszczelki ,teraz może będzie inaczej
dawka oleju na cylinder na razie max - pewnie za duża , ale w czasie dotarcia niech ma więcej
dawka jest ustawiana przy rączce gazu na odpowiednich ząbkach - ponieważ nie ma jeszcze błotników - ustawiana była na czuja po pozycji klina gazu ->w pompie strzałka na odpowiedni znak{to reguluje dł cięgna od trójnika klina gazu}->powinna dawać - Tadziu wie ile patrząc na rurki jak się kręci korbą
właściwie to układ odsysania - sprawdzał "na węch" - pompka zbadana była w wiaderku z olejem opałowym , reszta montowana do "jabłka" na miejscu - trzeba sprawdzić czy sitko nie za gęste żeby olej w skrzyni korbowej miał szansę do pompki dolecieć + przewód - drożność i poprawny montaż do śruby z sitkiem
dawka oleju na cylinder na razie max - pewnie za duża , ale w czasie dotarcia niech ma więcej
dawka jest ustawiana przy rączce gazu na odpowiednich ząbkach - ponieważ nie ma jeszcze błotników - ustawiana była na czuja po pozycji klina gazu ->w pompie strzałka na odpowiedni znak{to reguluje dł cięgna od trójnika klina gazu}->powinna dawać - Tadziu wie ile patrząc na rurki jak się kręci korbą
właściwie to układ odsysania - sprawdzał "na węch" - pompka zbadana była w wiaderku z olejem opałowym , reszta montowana do "jabłka" na miejscu - trzeba sprawdzić czy sitko nie za gęste żeby olej w skrzyni korbowej miał szansę do pompki dolecieć + przewód - drożność i poprawny montaż do śruby z sitkiem
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
Wszystko to przerabiałem, co jedynie to mam wątpliwości do tej pompki co odsysa olej ale i nawet w tej dziedzinie się zabezpieczyłem, w czasze wstawiłem sobie malutki kranik także w razie w każdej chwili nadmiar oleju mogę spuścić Mogę tez panu dać dobry patent żeby z pompki olej nie uciekał
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
pewnie 4 oringi ?
oska , pokrywa i 2 pod śrubki ??
chyba że coś innego
pompe odsysającą da się sprawdzić , jak nie działa - naprawić , ja trafiłem nowe zębatki i gdzie indziej nowy korpus , płytkę dałem do planowania , ale ta pompka jest prosta bardzo i chyba z naprawą nie powinno być kłopotu , korpus dałoby się nowy zrobić , tryby lekko podtoczyć żeby powierzchnie boczne były gładkie , jakby co -można pytać w Tucholi w HYDROTORze - mają tam dział nietypowych urządzeń
oska , pokrywa i 2 pod śrubki ??
chyba że coś innego
pompe odsysającą da się sprawdzić , jak nie działa - naprawić , ja trafiłem nowe zębatki i gdzie indziej nowy korpus , płytkę dałem do planowania , ale ta pompka jest prosta bardzo i chyba z naprawą nie powinno być kłopotu , korpus dałoby się nowy zrobić , tryby lekko podtoczyć żeby powierzchnie boczne były gładkie , jakby co -można pytać w Tucholi w HYDROTORze - mają tam dział nietypowych urządzeń
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
Jak odkręciłem rurkę przy zbiorniku od powrotu podczas pracy silnika to cos tam oleju podawała. Z uszczelnieniem pompki tez robiłem patenty miedzy innymi z oringami które niestety nie sprawdzały się, zastosowałem simering 2 podkładki powlekane gumą takie jak do wkrętów do wkręcania blach i kawałek izolacji;) Podeśle zdjęcie bo ciężko to tak wytłumaczyć:P
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7f9 ... c3266.html Bardzo prosty patent ale i skuteczny, z tej cześci wyciek wyeliminowałem:)
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7f9 ... c3266.html Bardzo prosty patent ale i skuteczny, z tej cześci wyciek wyeliminowałem:)
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
no dużo to i u mnie nie leci z tej rurki , tyle co daje na uszczelnienia i panewkę , poza tym musi się zebrać na dole żeby pompka miała co ciągnąć
patent fajny , ja zrobiłem to w środku : na ośce podtoczenie - rowek i oring , może u mnie nie leci bo pompa nie puszcza )
patent fajny , ja zrobiłem to w środku : na ośce podtoczenie - rowek i oring , może u mnie nie leci bo pompa nie puszcza )
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
drandrzej-gratulacje i wielkie brawa .Piękna historia ze szczęśliwym zakończeniem . Happy buldog-end.
- Ursus c-325
- Posty: 1695
- Rejestracja: 10 wrz 2006, 12:17
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
Gratuluję! Jak widać na załączonym obrazku marzenia się spełniają.
No jak do Minikowa przyjedziesz to liczę na małą przejażdżkę
No jak do Minikowa przyjedziesz to liczę na małą przejażdżkę
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
Polecam obejrzeć fotki na fotosiku, naprawdę jest na co popatrzeć i szczerze powiedziawszy to już nie mogę doczekać się nowych fotek. Swoją drogą z chęcią zobaczyłbym również Zetorka wspomnianego w artykule.
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
Gratulacje Andrzej!! Zwłaszcza, że tego Ursusa już w zasadzie nie było... Był składak, a mamy C-45. Powoli, cierpliwie, a przede wszystkim dokładnie poskładaj go, a będzie wiernie służył...
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
Dzięki Wszystkim !
Do Minikowa mam szczery zamiar dotrzeć , ale nie wiem jak z transportem ,w 1 z opon tylnych zauważyłem niepokojące mnie pęknięcie , z boku - krótkie dość , ale całkiem na wylot - widać dętkę
kiedyś pewnie wulkanizator byto zwulkanizował jakoś , dziś nie ma nawet z kim rozmawiać - słyszałem że są łatki do opon od środka - ale w ręku jeszcze nie mam
prace postępują dalej , fotki wkrótce - prostuję, szpachluję i szlifuję już ponad 2 tyg (albo i 3 )- żałuję ,że nie zawiozłem blach do lakiernika , mimo użycia szlifierki mimośrodowej ,taśmowej ręcznej i przede wszystkim ręcznych hebli
już patrzeć nie mogę na puszki ze szpachlówką
co zdziałam i przyglądam się - jakieś błędy się znajdują
muszę dotrwać, bo w niedzielę ostateczny termin - lakierowanie blach przewidziałem
(właśnie sprawdziłem i pokrywa się termin z Golubiem , a już wszystko poumawiane , niestety )<br><br><br><br>*******************************************
po długim czasie kolejne zdjęcia Ursusa
5-6 tyg obróbek lakierniczych,
po kolejnych regulacjach , odtworzeniu ukł. elektrycznego
wygląda chyba całkiem nieźle
konsolka jest , zamontowany został oryginalny bimetaliczny przerywacz kierunkowskazów (naprawiłem , udało się) , oryginalny regulator pradnicy
takiż sygnał , puszka bezpieczników ,....
opone mam nadzieję udało się odratować
Ursus ma założone swiatła , i ... działa znakomicie
dziś pojeździliśmy z Tadziem po okolicy , wzbudzając dużo pozytywnych emocji u oglądaczy , samochody się zatrzymywały , ludzie wychodzili z bram i machali )
dociera się całkiem nieźle , niesamowita frajda z jazdy
ja robiłem zdjęcia ,więc jest na nich Tadziu , moze w Minikowie ktoś inny pstryknie kilka fotek i zrzuci na płytę
oto parę przykładowych , z 15 umieszczonych na fotosiku :
filmik niestety jakoś się nie nagrał , może następną przejażdżkę uda się nagrac lepiej
Do Minikowa mam szczery zamiar dotrzeć , ale nie wiem jak z transportem ,w 1 z opon tylnych zauważyłem niepokojące mnie pęknięcie , z boku - krótkie dość , ale całkiem na wylot - widać dętkę
kiedyś pewnie wulkanizator byto zwulkanizował jakoś , dziś nie ma nawet z kim rozmawiać - słyszałem że są łatki do opon od środka - ale w ręku jeszcze nie mam
prace postępują dalej , fotki wkrótce - prostuję, szpachluję i szlifuję już ponad 2 tyg (albo i 3 )- żałuję ,że nie zawiozłem blach do lakiernika , mimo użycia szlifierki mimośrodowej ,taśmowej ręcznej i przede wszystkim ręcznych hebli
już patrzeć nie mogę na puszki ze szpachlówką
co zdziałam i przyglądam się - jakieś błędy się znajdują
muszę dotrwać, bo w niedzielę ostateczny termin - lakierowanie blach przewidziałem
(właśnie sprawdziłem i pokrywa się termin z Golubiem , a już wszystko poumawiane , niestety )<br><br><br><br>*******************************************
po długim czasie kolejne zdjęcia Ursusa
5-6 tyg obróbek lakierniczych,
po kolejnych regulacjach , odtworzeniu ukł. elektrycznego
wygląda chyba całkiem nieźle
konsolka jest , zamontowany został oryginalny bimetaliczny przerywacz kierunkowskazów (naprawiłem , udało się) , oryginalny regulator pradnicy
takiż sygnał , puszka bezpieczników ,....
opone mam nadzieję udało się odratować
Ursus ma założone swiatła , i ... działa znakomicie
dziś pojeździliśmy z Tadziem po okolicy , wzbudzając dużo pozytywnych emocji u oglądaczy , samochody się zatrzymywały , ludzie wychodzili z bram i machali )
dociera się całkiem nieźle , niesamowita frajda z jazdy
ja robiłem zdjęcia ,więc jest na nich Tadziu , moze w Minikowie ktoś inny pstryknie kilka fotek i zrzuci na płytę
oto parę przykładowych , z 15 umieszczonych na fotosiku :
filmik niestety jakoś się nie nagrał , może następną przejażdżkę uda się nagrac lepiej
- dominik5211
- Posty: 142
- Rejestracja: 16 sty 2008, 15:34
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
skad udalo ci sie zalatwic takie lampy do tylu??!! ja potrzebuje oryginalne szkła tylnich lamp do pierwszego ursusa c 330 one są szklane i cale czerwone bo w nich jest tylko światło stop i pozycyjne jeżeli by ktoś mial takie klosze to ja chetnie
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
Moto Weteran Bazar w łodzi + odzyski od ludzi - z 4 udało się odratować 2
1 musiałem kupić tylko dla 1/2 szkiełka
ze 2 dni to zajęło
puść mi dobre zdjęcie tego co potrzebujesz najlepiej z kilku stron, jest szansa że Ci pomogę
1 musiałem kupić tylko dla 1/2 szkiełka
ze 2 dni to zajęło
puść mi dobre zdjęcie tego co potrzebujesz najlepiej z kilku stron, jest szansa że Ci pomogę
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
Wielkie Gratulacje! Długa i monotonna praca teraz się odwdzięcza, gdyby nie ten temat, nie uwierzyłbym, że odremontowałeś tego ursusa z części, po prostu to wydaje się nie realne, patrząc na efekty pracy:D Ale Polak Potrafi:D:D
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
posiadam czerwone klosze miałem je przy Vistuli nawet chyba są puszki do nich.
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
dzięki Wam wszystkim , tak dopingowaliście , ja tylko skręcałem te śrubki
Co do Wilkowic - chciałbym - ale nie mam transportu , oczywiście szukam , może ktoś z kolegów będzie miał wolne miejsce , i może przelatywał w miarę blisko
prace jeszcze nie skończone , jutro składam kierownice ta właściwą , i prądnicę ,dorabiam dekiel filtra powietrza, i...
tych drobiazgów się nazbierało
poszukuję znów wiedzy - jak wyglądała skrzynka na akumulator , mniej więcej wiem , ale nie spotkalem nawet fragmentów oryginału jeszcze i kogo pytam - tez nie spotkał , drewno nie dotrwało
coś czuje że ta praca nigdy nie ma końca - ale sprawia niezłą frajdę
Co do Wilkowic - chciałbym - ale nie mam transportu , oczywiście szukam , może ktoś z kolegów będzie miał wolne miejsce , i może przelatywał w miarę blisko
prace jeszcze nie skończone , jutro składam kierownice ta właściwą , i prądnicę ,dorabiam dekiel filtra powietrza, i...
tych drobiazgów się nazbierało
poszukuję znów wiedzy - jak wyglądała skrzynka na akumulator , mniej więcej wiem , ale nie spotkalem nawet fragmentów oryginału jeszcze i kogo pytam - tez nie spotkał , drewno nie dotrwało
coś czuje że ta praca nigdy nie ma końca - ale sprawia niezłą frajdę
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
Jak zobaczyłem te nowe fotki to mało z krzesła nie spadłem. Wielki szacunek Panie Andrzeju i ogromne gratulacje. Ursus jest po prostu oszałamiający, a historia jego powstawania jeszcze bardziej. Po prostu Respect.
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
dziękuję
dziś doszło kilka elementów więcej , ale myślę , że fotki wrzucę po Minikowie , zawsze to będzie jakaś niespodzianka dla tych co przyjadą
dziś doszło kilka elementów więcej , ale myślę , że fotki wrzucę po Minikowie , zawsze to będzie jakaś niespodzianka dla tych co przyjadą
- Ursus c-325
- Posty: 1695
- Rejestracja: 10 wrz 2006, 12:17
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
Andrzej, z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że słów brakuje. Mam wielki podziw dla Twojego zacięcia w odbudowie tego wspaniałego pojazdu. Wszyscy wiedzą, że zabytkowe maszyny mają duszę i potrafią się odwdzięczyć za przywrócenie życia. Twój traktor na pewno też się zrewanżuje. Szczerze gratuluję Ci dobrnięcia do celu.
Na Minikowie będę, bez kilku zdjęć nie odejdę Może też jakaś mała przejażdżka...
Na Minikowie będę, bez kilku zdjęć nie odejdę Może też jakaś mała przejażdżka...