Forum RetroTRAKTOR

Witam,chodzi mi pewna myśl po głowie a mianowicie zetor 25 z silnikiem od c 330 lub c 360, co o takich przeszczepach myślicie?
Mój pierwszy ciągnik to był zetor z silnikiem ursus c 325 i nie wspominam tego za przyjemnie i tu moje pytanie, czy zetor z dobrze zrobionym przezczepem mógłby dobrze pracować jak z mocą bo z tego co się orientuje to z silnikiem c 330 będzie słabaszy ze względu na mniejsze koło zamachowe

On nie będzie słabszy może, ale będzie przy chwilowych przeciążeniach gorzej sobie radził. Zetor nadrabia właśnie kołem zamachowym.

Skrzynia w Zetorku jak nie ma luzów i tryby są ok - szczególnie wałek ataku i koło talerzowe - to wytrzyma spokojnie moc 60 KM.

Witam
Tez mam takiego szczepana -most zetor -silnik ciapek 330 i nie narzekam
do ciężkiej pracy go nie zatrudniam ,bo nie mam hektarów
ale do prac domowych w obejściu jak najbardziej mi słuzy
Pracuje ze spychaczem z przodu ,a z tyłu na podnosniku wlecze łyżkę lub
dzwiga palety
Daje radę jak się nie znęca nad takim KLONEM

I w normalnej eksploatacji w polu i przyczepie bez najmniejszego problemu będzie chodził.Po to ktoś to kiedyś wymyślił,żeby zamontować silnik w nim z 325/328 albo i 330.

Witam Silnik z c-330 będzie chodził spokojnie z tym że będzie miał mniejszy moment obrotowy,jest mniej elastyczny za to dynamiczniejszy od Oryginału*yes* i w większości przypadków powinien sobie poradzić.U nas dwie wioski odemnie gościu ma bociana od 40 lat, pamiętam że mój ojciec zmieniał mu jakieś 10 lat temu silnik od c-330 po regeneracji do tego boćka bo tamten się już wysłużył,ale facet po niecałym roku go wyjął i sprzedał bo był słabszy i nie dawał rady nie wiem,jego sąsiad założył go swojego c-328 i jeżdzi nim do dzisiaj.Ojcieć założył mu do tego boćka silnik 3-P I TRAKTOR śmiga do dziś a jak sie spodkałem na dozynkach z p.Zbyszkiem to mówi że żadna 60-tka nie da mu rady i spalanie w normie noi w transp.leci 30km/h, ale nie dziwmy się bocian kręci się max 1800obr/min. a perkins do 2500obr:p. nie wiem jak to z tymi silnikami jest ale byłem kiedyś oglądać dupe od bociana kpl.bez silnika i gość też gadał że jak do pola to od 30-tki silnik będzie za słaby i też polecał mi 3-P*rofl*
Ja tam jestem za oryginałem bo ten silnik jak się dba jest nie do zajechania sam sie już zdążyłem przekonać.

Perkins jest sporadycznym przypadkiem.Już w latach 70-tych(albo i co wcześniej) wymieniano na silniki z serii lekkiej.Z rozmów z ludźmi wynika,że nie było tak źle.Ceniono sobie łatwość uruchomienia w niskich temperaturach,mniejszą kłopotliwość w obsłudze,jak i możliwości zdobycia wszelkich części zamiennych.Silnik S-4001/4002/4003(4011/355/360) to już przesada w Zetorze 25.

I z tym,że w polu słabszy,czy na drodze z ładunkiem to bym się nie zgodził.Trzeba wziąć w ręce samemu i sprawdzić.

Oryginał to oryginał,ale do celów rolniczych polecam.

Tak, jak ktoś nie czuje w ogóle "zabytkowości" to nawet odradzam oryginalny silnik.

Może coś pośredniego ?
Widziałem Zetora 25 z silnikiem trzycylindrowym Perkinsa, ten co był montowany w Tarpanach.
Podobno bardzo dobrze się sprawuje.

no i ja swoje 3 grosze wrzucę
szacunek dla tych którzy obrabiali hektary zetorkami
próbowałem 2 skibowym pługiem robić orkę głęboką - taką max ile wyda , całe odkładnie w ziemi - po 15 latach leżenia pola odłogiem
bocian , koła 28 szerokie , silnik w stanie znakomitym , 4 podejścia po ok 4h i 1 ha nie skończony , bo ciągle 3 , zakopywanie się , albo zaduszanie silnika ....
może za dużo wymagałem od dziadunia
chłodnica od 330 dawała radę , temp wody OK - informacja dla tych co czasem mają wątpliwości

330 radzi sobie o niebo lepiej , podnośnik dużo więcej uniesie ,szedlbym w tym kierunku bo zetorek z oryginalnym silnikiem - ergonomia pracy podła choć pracuje na paliwie które może być dalekie od ideału specyfikacji - mieszanki oleju jadalnego , i inne wynalazki przechodzą bez problemu

mimo mojego "lubienia" i posiadania kilku sztuk - ja bym całokształt odpuścił , bo przeróbka podnośnika swoje kosztuje i ma sens przy ciężkim silniku , sprzęgło 1 stopniowe ideałem ergonomii nie jest ,....
widiziałem wersje poprzerabiane z silnikami od 4011/360 (czyli takie jak odradza Chrapek) sprawujące się dobrze ale wkład pracy w usprawnienia był ogromny

No to pisałem już że u nas ma nie daleko taki p.Zbysiu ma z silnikiem 3-P i jakie rzeczy on nim wyrabia naprawdę szacun dla tej konstrukcji bo daje radę,

Andrzej tak? o czym ty piszesz trzeba było spróbować ten ugór c-330 orać i zapuścić pług ciekawe czy byś uciągnął.Prosty przykład-u mnie chłopek taki ugór próbował zaorać 30-tką i co?I to ze zjechał bo nidy rydy a wstyd mu było korpus ściągać i na jeden orać to przyszedł do mnie i pojechałem swoją sześćdziesiątką i zapiąlem jego dwójkę i wiecie co? piątka polowa i ogień z rury także nie ma co sobie tam porównywać orka czy nie orka.Wiadomo że Ciągnik kontrukcyjnie przeżytek pod wieloma względami i nikt mi nie powie, ale bocian ma większy uciąg od c 330 i to już wielokrotnie sprawdzone:p nie ujmując tutaj 30-tkom ponieważ to nasze bardzo fajne i udane ciągniki które polecam bo są duzo nowocześniejsze od naszych boćków.

Przede wszystkim silnik C328/C330 przebija Zetora dostępnością części, chociaż remont cenowo jest porównywalny - tak, może się to wydawać dziwne, ale tak jest. Jednak z Zetorem więcej gonitwy za częściami.

No i przede wszystkim pochodne S-312 są bezproblemowe. Raz dobrze zrobiony silnik po prostu chodzi. Zetor lubi "strzelić focha". Chodził będzie, ale jak stary dziadek, w zależności od pogody lepiej lub gorzej.

Rafał cos dla Ciebie

http://moto.allegro.pl/ShowItem2.php?it ... ule_id=102

Tomek niezły okaz to już nie ciągnik to jest HOT ROD TERROR TRAKTOR:@

Wszystko zależy ile ha ten ciągnik ma do obrobienia. Miałem zetorka, w którym po klapnięciu oryginalnego silnika, wstawiliśmy z ojcem od władka. Może był ciut słabszy, ale na 4.5 ha z powodzeniem wystarczał. Gdy przybyło pola (8.5, a przez kilka lat 10 ha) okazał się za mały i zawitał w domu super. Na mojej wiosce miał gość bocianka z silnikiem majorka. Może to jest rozwiązanie. I skuteczność dobra i zachowanie retro.*clap*

Właśnie myślę o czymś takim pomimo przykrych doświadczeń z poprzednim przeszczepem Tomku ten zetorek z silnikiem c 360 chodzi mi po głowie tylko cena troszku wysoka tylko boję się że silnik będzie go zabardzo dociążał z przodu i będzie nie praktyczny gdyż będzie się kopał Znajomy ma zetorka z silnikiem perkinsa na 28 i powiem że to szatan a nie traktor ,moc ma dużą jak dla mnie aż za dużą i jest bardzo szybki

Mój kolega ma zetorka z silnikiem c 330 i chodzi bez zarzutu jest na niskich kołach i leci około 60 km/h. Inny znajomy miał z silnikiem c 360 to rozleciała się skrzynia i tylny most.

tego się właśnie boje że skrzynia się rozleci jak będą luzy lub wyjechane zębatki a za części do skrzyni trochę wołają
A czy ktoś może ma jakieś filmiki jak pracuje zetorek z takimi silnikami?