Strona 1 z 1
Sprężyna dźwigni hamulca ręcznego C-360 C-355
: 13 lip 2025, 21:44
autor: qkohe155
Gdzie (na dole) powinna być zamontowana ta sprężyna? Dokładnie jest to C-355 z 1972. Myślałem, że dawno jej nie ma, a ona wisiała sobie za skrzynką akumulatora. Wydaje mi się, że nie jest na właściwym miejscu, bo musiałaby być mocno wygięta przechodząc do góry. Obok jest drugie ucho bliżej krawędzi, ale ono chyba było zajęte przez sprężynę od pedału sprzęgła.

Re: Sprężyna dźwigni hamulca ręcznego C-360 C-355
: 14 lip 2025, 8:37
autor: Ursus
Tam gdzie sworzeń łączy się cięgnem ręcznego, dlatego taka blaszka jest
Tu na przykładzie katalogu Majorka bo mam pod ręką
Pozycja 26 i 65
Re: Sprężyna dźwigni hamulca ręcznego C-360 C-355
: 14 lip 2025, 16:48
autor: qkohe155
Katalog Majorka tu raczej nie wnosi nic, bo dźwignia zupełnie inna. Mi chodzi o miejsce mocowania U DOŁU, bo do góry to wiem, że trzeba to ucho założyć na cięgło przy dźwigni.
Re: Sprężyna dźwigni hamulca ręcznego C-360 C-355
: 14 lip 2025, 17:29
autor: qkohe155
Teraz mnie olśniło. Ta blaszka ma być założona do dźwigi tej krótkiej odlewanej na wałku pedałów??? W sumie jak się zastanowić to u dołu będzie lepiej, bo bezpośrednio. Ja cały czas myślałem, że to ma być założone do dźwigni tej co ręką się zaciąga, bo już tak widziałem w kilku ciągnikach i myślałem, że inne egzemplarze po prostu nie mają już tego wcale. Ciekawe, czy to efekt bujnej wyobraźni użytkowników, czy w C-360 jednak przenieśli do góry?
A jak patrzę na zdj. z katalogu to się zdziwiłem, że Majorki miały do sprzęgła normalne cięgło z uszami? Kto wpadł na pomysł zastąpienia go tym zagiętym prętem? Polacy w C-4011?
Re: Sprężyna dźwigni hamulca ręcznego C-360 C-355
: 14 lip 2025, 19:08
autor: qkohe155
Już sam nie wiem.
Tak ma być? (Chyba blaszka miała być od strony zawleczki, ale to teraz nieistotne.) Niby pasuje, ale w początkowej fazie wręcz wspomaga zaciągnie ręcznego, zamiast trzymać. Może po założeniu cięgła od dźwigni (ręcznej) i ewentualnej regulacji się unormuje, jednak dalej mi coś nie pasuje...
Generalnie powód tego zamieszania, to (przy okazji miliona innych rzeczy) wymiana wałka pedałów + simeringów i regeneracja pedału sprzęgła (rozwiercone i wstawiona mosiężna tulejka). Cel był ograniczyć pocenie i zaciąganie ręcznego przez sprzęgło. Pocenie się okaże przy pracy, ale mam wrażenie, że z zaciąganiem ręcznego jest jeszcze gorzej. Już wywaliłem 1 podkładkę dystansowa, żeby nie było ciasno, ale nadal daleko do ideału. Pedał na wałku nie rusza się ciasno, ale gdy naturalnie odpycham go nogą w lewo to okręca wałek.