Forum RetroTRAKTOR

W ciągu ostatnich stu lat maszyny rolnicze, a w szczególności ciągniki, zmieniły się diametralnie. Sprzęt stał się większy, mocniejszy, wydajniejszy i przede wszystkim szybszy. Z jaką prędkością poruszają się najszybsze ciągniki rolnicze na świecie?
https://agroprofil.pl/wiadomosci/najszy ... a-swiecie/

za czasów mojej młodości to MTZ-82 był najszybszy na świecie, bo świat był mały, a i sportową kabinę nawet miał

W latach 80tych, gdy w moich okolicach nie było jeszcze MTZ-82, to najszybszym traktorem był T-150K.

W latach pięćdziesiątych,najszybszy był ciągnik ZETOR 25 35km/godz.

Nie tak dawno jechałem może nie za najszybszym ciągnikiem świata ale pędził 95 km>godz.Zdziwiłem się że jadę za nim i się w ogóle nie zbliżam. Dopiero jak docisnąłem i podjechałem do niego to zrozumiałem o co chodzi.A ciągnik był potężny.Nie wiem jakiej marki bo ja skręciłem a on pojechał prosto/ Z tyłu był zielony to mógł być John Deere ale głowy nie dam.

marek pisze: ↑15 gru 2023, 10:31 pędził 95 km>godz.

To niezły wariat, za taką jazdę ciągnikiem rolniczym dostaje się 2000zł mandatu

marek wątpię aby był to John Deere, prędzej obstawiałbym Fendta.

W 2020 roku pracowałem we firmie gdzie mieli dużego Fendta do robienia stabilizacji. Nie wiem jaki to był model, jako że ciągnik był prawie nowy to niezbyt mnie to interesowało. Jak się skończyła gwarancja pojechali na serwis żeby odblokować ogranicznik prędkości, ku niezadowoleniu szefa mechanicy nie zgodzili się na więcej jak 60km/godz zamiast fabrycznych 50. Więc co zrobił szef? Założył większe opony i ciągnik osiągał 72km/godz Kierowca też był 'waryjot' bo jak dogonił jakiegoś jak sam to określał zawalidrogę to bez wahania wyprzedzał

Możecie mieć rację że to był FENDT bo był zielony ale ciemno zielony i nie rzuciły mi się w oczy żółte koła.Mnie zastanowiło bardziej że przednie koła nie zaczną przy takiej prędkości ,, telepać,, na boki.Jechał idealnie prosto.Może miał jakąś kontrolę trakcji? Widziałem go tylko raz. Jechał w stronę niemieckiej granicy.Może coś odprowadzał a na co dzień jeździ po niemieckiej stronie, i dlatego go więcej nie spotkałem

Na trasie 91 ze 100km przed Gdańskiem jeździł swojego czasu Fendt z kołami które nie mieściły się praktycznie w błotnikach i jeździł z przyczepą wożąc chyba glinę w firmie wypadającej kieramzyt. Można było go spotkać bardzo często na trasie i jeździł tempem jak ciężarówki. Kiedyś utrzymywałem się na równi z nim to miał 90km/h

W czasach gdy u nas traktory pyrkały lub groźnie ryczały z prędkością 25/h,za naszą zachodnią granicą szumiały 60.Tak odbiegając od tematu w zeszłym roku jechałem Steyre-em i zastanawiałem się jakby to szybko dowalało,gdyby obroty nie były redukowane.Jeśli ktoś nie jeździł pojazdem w którym obroty spadają proporcjonalnie do wzrostu prędkości to są to bardzo ciekawe wrażenia.

marek pisze: ↑16 gru 2023, 9:16 Możecie mieć rację że to był FENDT bo był zielony ale ciemno zielony i nie rzuciły mi się w oczy żółte koła.Mnie zastanowiło bardziej że przednie koła nie zaczną przy takiej prędkości ,, telepać,, na boki.Jechał idealnie prosto.Może miał jakąś kontrolę trakcji? Widziałem go tylko raz. Jechał w stronę niemieckiej granicy.Może coś odprowadzał a na co dzień jeździ po niemieckiej stronie, i dlatego go więcej nie spotkałem

Dobry siłownik poprzeczny od układu kierowniczego, do tego pewnie jakiś akumulator ciśnienia i jedzie jak po sznurku. Ten Fendt napewno miał amortyzowaną przednią oś albo zawieszenie niezależne na wachaczach.

Alchemik pisze: ↑16 gru 2023, 11:47 Na trasie 91 ze 100km przed Gdańskiem jeździł swojego czasu Fendt z kołami które nie mieściły się praktycznie w błotnikach i jeździł z przyczepą wożąc chyba glinę w firmie wypadającej kieramzyt. Można było go spotkać bardzo często na trasie i jeździł tempem jak ciężarówki. Kiedyś utrzymywałem się na równi z nim to miał 90km/h

W traktorach koła mogą wystawać po za obrys błotników a dopuszczalną szerokość ciągnika wynosi 3m.

Ostatnio drogą powiatową koło mojego domu, traktory z przyczepami woził kukurydzę. Największe z tych ciągników ciągnęły naczepy wywrotki (łódki, patelnie). Tak szybko jechały po nie równym asfalcie, że aż dom mi się trząsł

Tu nie chodziło o szerokość. Miał założone dość szerokie koła ( swoją drogą) o dużej średnicy - żeby była większa prędkość. Już sporo czasu minęło, ale z tyłu z tego co pamiętam miał przycięte błotniki ( albo zdjęte plastiki) i mieściły się na styk. Fabryka prawie napewno tak dużej średnic koła tam nie przewidywała.

Największe koła jakie znalazłem do ciągnika Fendt, to miały opony o rozmiarze 750/75R46.

Tak z ciekawości spytam:ile na takim zabiegu można uzyskać 5%,10% ?

Musiał byś znać obwód nowego i starego koła. Obliczasz wtedy ile obrotów wykona stare koło by przejechać np 100 m a ile to większe koło. Jeżeli to mniejsze wykona np 20 obrotów a to większe 15 to będziesz znał różnicę prędkości.Wydaje mi sie że będzie to 25% Ale głowy nie dam bo zawsze byłem słaby z obliczania procentów. Choć niektóre procenty liczyłem dość dokładnie by 2 razy nie chodzić

No właśnie wydaje mi się,że w tej klasie ciągników ,różnice w obwodzie nie będą duże.Koło powiedzmy o średnicy 1,7 m +10% to już prawie 1,9m,więc wzrokowo oceniając nie zauważam tu pola do efektów.

Tak. Kwestią jest jak duże koło da się założyć. Choć błotnik też można przerobić. Pamiętajmy jednak ze im większe koło napędowe tym mniejsza siła uciągu.

bergman31 pisze: ↑16 gru 2023, 14:56 Największe koła jakie znalazłem do ciągnika Fendt, to miały opony o rozmiarze 750/75R46.

I tak nie mam pojęcia jaki to był model, to ciężko sprawdzić co było największe dla tego modelu i na oko też ciężko powiedzieć co było założone.

pop pisze: ↑16 gru 2023, 15:06 Tak z ciekawości spytam:ile na takim zabiegu można uzyskać 5%,10% ?

U rodziny steyr 8100 ma założone 18.4-38 ( teoretycznie była też dostępna opcja w tym rozmiarze), a standardowo były w nich 16.9-34.
Koła mają średnicę ~ 1.76 i 1.59 i w przybliżeniu mamy 10% szybciej.