Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe

Tutaj relacjonujemy tylko przebieg prac restauracyjnych naszych ciągników i maszyn, a wszelkie porady itd. opisujemy w dziale Porady i wskazówki
Awatar użytkownika
RysiuM
Posty: 97
Rejestracja: 05 lis 2023, 21:30

Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe

Post autor: RysiuM »

bergman31 pisze: 13 kwie 2024, 19:56 Te kabiny są tak proste i podatne na dopasowanie do błotników, że nie powinno być żadnych problemów z montażem. Do C-325 założyłem taką kabinę, która wcześnie, przez 40 lat była założona na C-330. Nie wszystkie otwory pasowały w błotnikach, więc było trzeba wiercić nowe. Wsporniki przykręcane do skrzyni biegów były za krótkie, bo ze względu na drążki reakcyjne, trzeba je przykręcic poniżej ich. Niestety, wówczas należy przedłużyć wsporniki kabiny. Idealnie nie jest ale na głowę nie pada.
Geometrycznie u mnie jest tak:
1. wsporniki kabiny pasują do kształtu każdego błotnika (otwory przód-tył oraz lewo-prawo zgadzają się z otworami w błotnikach.
2. Odległość między błotnikami w miejscu mocowania kabiny musi się zmniejszyć: z tyłu ze 126 cm (między wewnętrznymi otworami) do 122 cm, a z przodu z 115 cm do 113 cm.

Zabrałem się za "wyginanie" błotników. Dobrze, że się za to zabrałem, bo przy okazji wymieniam te śruby M16 które mocują błotnik do osi. To co tam jest to radosna twórczość spowodowana prawdopodobnie brakiem odpowiednich śrub. Niektóre z nich to szpilki z nakrętkami, jak za długie, to 2 lub 3 podkładki, a jak jeszcze za długie to dodatkowa nakrętka M16. Sprężyste podkładki albo połamane (jak odkręcałem śruby to kawałki podkładki się spod niej wysypywały, albo w ogóle ich nie było.

Wyszło mi, że wystarczy dodać pod zewnętrzne śruby podkładki 3 mm (takie miałem), i resztę co brakuje to błotnik się ugnie. Przednie słupki będą za krótkie, a lewy to nawet parę cm obok, ale zauważyłem, że oba słupki już były sztukowane na dole. A lewy słupek pospawany krzywo, dlatego jest obok. Więc na dole, tam gdzie był już spawany po prostu przetnę gumówka (poniżej dolnego zawiasu drzwi) Przykręcę te słupki do kabiny, która już będzie leżała na błotnikach. Wtedy okaże się co należy tam na dole słupka posztukować.

Jeśli chodzi o obrotomierz, to trochę przekłamuje. W dolnym zakresie chyba zawyża. Z odgłosu pracy silnika wyszło mi, że obroty są około 600rpm, a obrotomierz wskazuje 700.
u-0080.jpg
Żeby nie było że kłamie:

https://youtu.be/kzP19X7U0uQ

To może z tym alternatorem nie jest tak źle. Podczas jazdy lampka się gasi, więc chyba ładuje. Jak obrotomierz pokazuje 800 to też jeszcze nie się nie zapala. jak Po przepracowaniu w sumie 0.7 motogodzin (i kilka startów silnika) akumulator jest w pełni naładowany.
Pozdrawiam
RysiuM
Martek
Posty: 366
Rejestracja: 25 sie 2022, 10:51

Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe

Post autor: Martek »

RysiuM pisze: 15 kwie 2024, 22:29 Z odgłosu pracy silnika wyszło mi, że obroty są około 600rpm, a obrotomierz wskazuje 700.

Odwazna teza :D

Btw wrociles z USA by mordowac sie z ciapkiem?:)
Awatar użytkownika
RysiuM
Posty: 97
Rejestracja: 05 lis 2023, 21:30

Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe

Post autor: RysiuM »

Martek pisze: 15 kwie 2024, 22:36
RysiuM pisze: 15 kwie 2024, 22:29 Z odgłosu pracy silnika wyszło mi, że obroty są około 600rpm, a obrotomierz wskazuje 700.
Odwazna teza :D
Wstawiłem dźwięk pracy silnika do programu edytującego, wyodrębniłem odgłosy wydechu, klepania zaworów itp, i z pomierzonej częstotliwości wyszło my właśnie tyle. Wszystko naukowo ;)
Pozdrawiam
RysiuM
bergman31
Posty: 1258
Rejestracja: 29 wrz 2011, 20:49

Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe

Post autor: bergman31 »

RysiuM jesteś pewny, że musisz zmniejszyć odległość między tylnymi błotnikami? Może wystarczy lekko "rozciągnąć" kabinę na boki?
Martek
Posty: 366
Rejestracja: 25 sie 2022, 10:51

Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe

Post autor: Martek »

RysiuM pisze: 15 kwie 2024, 23:05


Wstawiłem dźwięk pracy silnika do programu edytującego, wyodrębniłem odgłosy wydechu, klepania zaworów itp, i z pomierzonej częstotliwości wyszło my właśnie tyle. Wszystko naukowo ;)
No to szacun za profeske :) Są apki na telefon które to robią za Ciebie. Nie testowałem ich, ale mnie zaciekawiłeś i chyba to zrobię w weekend.
Awatar użytkownika
RysiuM
Posty: 97
Rejestracja: 05 lis 2023, 21:30

Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe

Post autor: RysiuM »

bergman31 pisze: 16 kwie 2024, 10:28 RysiuM jesteś pewny, że musisz zmniejszyć odległość między tylnymi błotnikami? Może wystarczy lekko "rozciągnąć" kabinę na boki?
Kabina na pewno się nie ugnie, może 5mm max. Dużo łatwiej uginają się błotniki tak 1-2cm. Na razie mam 2/3 sukcesu. Na 6 mocowań już 4 pasują. Pod każdy błotnik wstawiona podkładka i tak to wygląda:
u-0082.jpg
Widoczne jest pochylenie (góra błotnika nie jest poziomo) ale nie wygląda źle:
u-0081.jpg
I tak wszystkie 8 śrub M16 mocujących kabinę do obu błotników wlazło w oryginalne otwory. Teraz pozostaje przód.

Przy okazji, jak już kabina wlazła na miejsce, to wykumałem po co jest ta blacha na lewym tylnym słupku:
u-0086.jpg
Do tego był przykręcony trójkąt (nawet otwory pasują), nale jak zdjęli kabinę to dorobili pod ten trójkąt aluminiowy wspornik przykręcony do zderzaka.
Pozdrawiam
RysiuM
Awatar użytkownika
RysiuM
Posty: 97
Rejestracja: 05 lis 2023, 21:30

Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe

Post autor: RysiuM »

Jeśli chodzi o przednie słupki, to są zupełnie obok.
u-0083.jpg
u-0084.jpg
Ale nie żal będzie ich ciąć bo już wcześniej były cięte i spawane na dole. Widać wstawili kawałek rurki na dole (strzałka) odcięli "zastrzał" (druga strzałka) i przyfastrygowali go (delikatnie mówiąc) trochę niżej :
u-0085.jpg
.

Mam zamiar po prostu odciąć te rurki na samym dole (i zastrzał) przykręcić je na górze do kabiny i wtedy dosztukować na dole co brakuje. W ten sposób drzwi chyba też będą pasowały, choć poznawszy tajniki tej kabiny to na 100% już taki pewny nie jestem.

Najgorsze jest jednak to, że zamknęli mój ulubiony sklep metalowy w okolicy - wczoraj facet w skupie złomu powiedział mi, że już nie sprzedają detalicznie prywatnym ludziom. Będę musiał poszukać innego złomowiska. :cry:
Pozdrawiam
RysiuM
Grigs
Posty: 649
Rejestracja: 17 cze 2008, 12:50

Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe

Post autor: Grigs »

Po odcięciu przykręć "elke" do kabiny i załóż drzwi bo z tymi to jest że drzwi zawsze są za nisko i nie dolegają do reszty, ustaw wszystko i dopiero dospawaj brakujące kawałki
Martek
Posty: 366
Rejestracja: 25 sie 2022, 10:51

Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe

Post autor: Martek »

Dokładnie, wstaw drzwi i dopiero dosztukuj rurki.
Bez złomowca też idzie żyć. Koszt 2 metrów nowej rury to pikuś, a można się nawet szarpnąć i dać ten cały kawałek nowy bez łączeń w środku.
Na złomie złom użytkowy pewnie ponad 2zł i trzeba ze śmieci lepić.
bergman31
Posty: 1258
Rejestracja: 29 wrz 2011, 20:49

Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe

Post autor: bergman31 »

Martek długo nie byłem na złomowiskach ale w zeszłym roku za złom użytkowy liczyli sobie 3-3,5zł za kilogram.
Awatar użytkownika
pop
Posty: 790
Rejestracja: 04 lis 2011, 19:23

Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe

Post autor: pop »

bergman31 pisze: 16 kwie 2024, 17:19 Martek długo nie byłem na złomowiskach ale w zeszłym roku za złom użytkowy liczyli sobie 3-3,5zł za kilogram.
Rok może dwa temu odwoziłem złom po 60-70 gr.kolega chciał kupić nakrętki ,śruby i inne pierdoły (nowe po likwidacji jakiejś firmy pewnie)to chciał 7zł za kilo i ostatecznie opuścił po 6.Takie ceny w Trzebnicy.
Awatar użytkownika
RysiuM
Posty: 97
Rejestracja: 05 lis 2023, 21:30

Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe

Post autor: RysiuM »

Grigs pisze: 16 kwie 2024, 14:35 Po odcięciu przykręć "elke" do kabiny i załóż drzwi bo z tymi to jest że drzwi zawsze są za nisko i nie dolegają do reszty, ustaw wszystko i dopiero dospawaj brakujące kawałki
Dokładnie tak, przypasowanie drzwi to priorytet. Wsporniki mogę podocinać i pospawać ale drzwi modelować nie będę.

Najpierw zabrałem się za lewy wspornik. Obciąłem słupek na dole i przykręciłem go do kabiny. Okazało się, że jeszcze trzeba było podgiąć "uszy" na górze, bo inaczej słupek wystawał mocno do przodu. A ponieważ gięcie 5-ciomilimetrowej blachy to nie jest takie co można w garażu zrobić, to nadciąłem miejsce wygięcia gumówką, potem zaspawam. Trochę walenia 2-kilogramowym młotem na szynie kolejowej (jako kowadło) i udało się to spasować.
u-0087.jpg
Na dole rury się pokrywają i brakuje tylko 4 cm na długości. Po robieniu wózków do rozpoławiania ciągnika został mi się kawałek grubościennej rurki 38mm. Co prawda rura wspornika ma 42mm ale kto tam na dole będzie się przyglądał :lol: .
u-0088.jpg
Drzwi pasują prawie idealnie. To znaczy zamek ciutek haczy blachę w kabinie, więc trzeba będzie te blachę przyciąć o kilka milimetrów. Ale to już jak wszystko będzie pospawane, a w zawiasy wstawię bolce właściwej średnicy a nie tak jak teraz śruby M6 (wygląda że bolce powinny być ok 7.5mm.
u-0089.jpg
Co do złomu to ostatnio kupowałem po 4 zł za kilogram, całkiem ładne kawałki (jak ta rura grubościenna 38mm). Złomiarz miał i tak dobry narzut, bo skupował po 2zł za kg, więc nie wiem, czemu zarzucił ten interes.
Pozdrawiam
RysiuM
Awatar użytkownika
Ursus
Posty: 12235
Rejestracja: 16 cze 2006, 11:31
Lokalizacja: Oborniki Śląskie
Kontakt:

Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe

Post autor: Ursus »

pop pisze: 16 kwie 2024, 18:02
bergman31 pisze: 16 kwie 2024, 17:19 Martek długo nie byłem na złomowiskach ale w zeszłym roku za złom użytkowy liczyli sobie 3-3,5zł za kilogram.
Rok może dwa temu odwoziłem złom po 60-70 gr.kolega chciał kupić nakrętki ,śruby i inne pierdoły (nowe po likwidacji jakiejś firmy pewnie)to chciał 7zł za kilo i ostatecznie opuścił po 6.Takie ceny w Trzebnicy.
Nie chce zaśmiecać tematu, ale widzę, że okolica moja :D Złom w Trzebnicy to w ogóle jakiś odjechany wymiar, jak coś ciekawego wynajdziesz, to Ci na wadze powiedzą, że nie nie, to zostaje, to odłożone było - na środku hałdy :lol:
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
Awatar użytkownika
RysiuM
Posty: 97
Rejestracja: 05 lis 2023, 21:30

Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe

Post autor: RysiuM »

No to zostawiając złom na boku zacząłem doformowywać słupki. Z lewej strony nie jest tak źle. Po tym jak powaliłem młotem i spasowałem z drzwiami wyszło mi, że trzeba dospawać taki kawałek na dole.
u-0090.jpg
Z prawej strony, gdzie było niby lepiej okazało się, że słupek tak jak był nie jest w jednej płaszczyźnie ze słupkami drzwi kabiny przez co po zamknięciu drzwi były wielkie szczeliny (wielkie to znaczy ok 10 cm) na górze. Po ustawieniu tego słupka w jednej płaszczyźnie z pozostałymi dwoma drzwi się zamykają (ale trzeba je podnieść na zawiasach o jakieś 4cm) ale za to wygląda to tak:
u-0091.jpg
Czyli nie tylko trzeba dodać na wysokość ale jeszcze odsunąć o dobrych 5 cm od bloku. Przy okazji okazało się, że słupki albo nie mają otworów drenażowych albo są zatkane, bo wewnątrz słupków było kupę rdzy, A w dolnej części stała woda.
u-0092.jpg
Będę musiał to wszystko wyczyścić, a po zaspawaniu nalać do wnętrza słupków Fluid Film - mój ulubiony środek na takie rzeczy.
Pozdrawiam
RysiuM
bergman31
Posty: 1258
Rejestracja: 29 wrz 2011, 20:49

Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe

Post autor: bergman31 »

Czeka Ciebie jeszcze jedna niespodzianka. Po wydłużeniu słupków przednich, blachy z szybkami będą za krótkie.
Grigs
Posty: 649
Rejestracja: 17 cze 2008, 12:50

Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe

Post autor: Grigs »

RysiuM pisze: 17 kwie 2024, 18:39 Z prawej strony, gdzie było niby lepiej okazało się, że słupek tak jak był nie jest w jednej płaszczyźnie ze słupkami drzwi kabiny przez co po zamknięciu drzwi były wielkie szczeliny (wielkie to znaczy ok 10 cm) na górze. Po ustawieniu tego słupka w jednej płaszczyźnie z pozostałymi dwoma drzwi się zamykają (ale trzeba je podnieść na zawiasach o jakieś 4cm) ale za to wygląda to tak:
download/file.php?id=581&mode=view
Jest tak dlatego że kabina nie jest na środku względem korpusu albo ktoś rzeźbił.
Również miałem ten problem z wodą w słupkach aż woda wypływała z dolnych śrubek bocznych osłon, dlatego wywierciłem otwory odpływowe przy krańcach pod kątem 45 stopni
bergman31
Posty: 1258
Rejestracja: 29 wrz 2011, 20:49

Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe

Post autor: bergman31 »

Te kabiny nie były idealnie wykonane. Już samo wykonanie bocznych osłon z szybkami ma jeden mankament. Przy większym skręcie, drążki kierownicze kolidują z nimi. Aby wykonać maksymalny skręt kołami, to należy te osłony trochę przyciąć.
P.S. Ciągle się zastanawiam, jak znajomy przez 40 lat nie zorientował się, że jego C-330 ma duży promień skrętu.
Awatar użytkownika
RysiuM
Posty: 97
Rejestracja: 05 lis 2023, 21:30

Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe

Post autor: RysiuM »

bergman31 pisze: 17 kwie 2024, 22:17 Te kabiny nie były idealnie wykonane. Już samo wykonanie bocznych osłon z szybkami ma jeden mankament. Przy większym skręcie, drążki kierownicze kolidują z nimi. Aby wykonać maksymalny skręt kołami, to należy te osłony trochę przyciąć.
P.S. Ciągle się zastanawiam, jak znajomy przez 40 lat nie zorientował się, że jego C-330 ma duży promień skrętu.
No właśnie. Te moje osłony też już były wcześniej "adaptowane". Nie wiem jak było oryginalnie ale u mnie tam nie ma szklanych okienek tylko z pleksi, które jest już pożółkłe i połamane. Też do wymiany. Tak że te oslony to najmniejszy mój problem.

Jeszcze podszybie ma brakującą "szmatę", która ma uszczelnić podszybie do maski. Też trzeba będzie dorobić.
Pozdrawiam
RysiuM
Awatar użytkownika
RysiuM
Posty: 97
Rejestracja: 05 lis 2023, 21:30

Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe

Post autor: RysiuM »

Grigs pisze: 17 kwie 2024, 21:53 Jest tak dlatego że kabina nie jest na środku względem korpusu albo ktoś rzeźbił.
Również miałem ten problem z wodą w słupkach aż woda wypływała z dolnych śrubek bocznych osłon, dlatego wywierciłem otwory odpływowe przy krańcach pod kątem 45 stopni
Patrząc na te wsporniki od przodu tak jak powinno być, to oba pokrywają się z wewnętrzną stroną tylnych opon, czyli będą symetrycznie. Przedtem nie były. Zdecydowanie slupki były wcześniej rzeźbione. Kolejna rzeźba więc nie zaszkodzi :D

Otworki odpływowe też będą. Dwa - jeden przy kolanie, drugi przy mocowaniu do skrzyni, tak że niezależnie jak traktor stoi to woda się grawitacyjnie wychlupie.
Ostatnio zmieniony 18 kwie 2024, 18:32 przez RysiuM, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
RysiuM
Awatar użytkownika
RysiuM
Posty: 97
Rejestracja: 05 lis 2023, 21:30

Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe

Post autor: RysiuM »

bergman31 pisze: 17 kwie 2024, 18:51 Czeka Ciebie jeszcze jedna niespodzianka. Po wydłużeniu słupków przednich, blachy z szybkami będą za krótkie.
Nie aż taki wielki problem. Przecież na buty mi chlapać nie będzie :lol: . Jedyne co nie będzie pasować to przykręcenie dolnego rogu blachy do wspornika. Ale ponieważ w tej okolicy jest "zastrzał" to do niego tę blachę przykręcę żeby się nie telepało.

Inna rzecz, to nie wiem, czy prawe drzwi to się maja otwierać? Tam nie ma żadnego zamka, rygla ani nic.
Pozdrawiam
RysiuM
ODPOWIEDZ