Wladymirec T-25
: 30 wrz 2023, 13:17
Witam.
Mam kilka hekratków ziemi, uprawiam głównie warzywa itp, nigdy nie miałem ciągnika zawsze do prac kogoś wynajmowałem, jednak w tym roku kupiłem Władymirca T-25 i postanowiłem robić całość samemu. Nie mam zbyt dużego doświadczenia z ciągnikami, dziś bronowałem kawałek jakieś pół hektara, po jakichś 40 minutach pracy gdy zjeżdżałem z górki na dol pola ciągnik nagle zgasł i nie chciał już odpalić, próbowałem aż padł akumulator. Poszedłem po drugi aku, wróciłem za jakieś pół godz, odkręciłem korek wlewu paliwa i z ledwa bieda ale zagadał, po pewnym czasie zaczął już reagować na gaz wszedł na obroty i bez problemów dojechałem do domu. Czy przyczyna mogła być zbyt mała ilość paliwa w zbiorniku? Było tam jakieś 8 litrów, może na górce przestał dostawać paliwo czy to nie wchodzi w grę? Teraz odpala normalnie ale nie wiem jak byłoby gdybym popracował z godzinkę, trochę mnie to martwi bo nie mam pojęcia co mogło być przyczyna.
Mam kilka hekratków ziemi, uprawiam głównie warzywa itp, nigdy nie miałem ciągnika zawsze do prac kogoś wynajmowałem, jednak w tym roku kupiłem Władymirca T-25 i postanowiłem robić całość samemu. Nie mam zbyt dużego doświadczenia z ciągnikami, dziś bronowałem kawałek jakieś pół hektara, po jakichś 40 minutach pracy gdy zjeżdżałem z górki na dol pola ciągnik nagle zgasł i nie chciał już odpalić, próbowałem aż padł akumulator. Poszedłem po drugi aku, wróciłem za jakieś pół godz, odkręciłem korek wlewu paliwa i z ledwa bieda ale zagadał, po pewnym czasie zaczął już reagować na gaz wszedł na obroty i bez problemów dojechałem do domu. Czy przyczyna mogła być zbyt mała ilość paliwa w zbiorniku? Było tam jakieś 8 litrów, może na górce przestał dostawać paliwo czy to nie wchodzi w grę? Teraz odpala normalnie ale nie wiem jak byłoby gdybym popracował z godzinkę, trochę mnie to martwi bo nie mam pojęcia co mogło być przyczyna.