Ursus C-335 1974r renowacja

Tutaj relacjonujemy tylko przebieg prac restauracyjnych naszych ciągników i maszyn, a wszelkie porady itd. opisujemy w dziale Porady i wskazówki
Awatar użytkownika
Mike89
Posty: 17
Rejestracja: 11 wrz 2022, 16:02
Lokalizacja: Śląskie

Ursus C-335 1974r renowacja

Post autor: Mike89 »

Cześć

To mój pierwszy post na forum więc przede wszystkich chciałbym się przywitać :) Od jakiegoś czasu przeprowadzam renowację ciągnika Ursus C-335 i stwierdziłem, że może warto podzielić się moimi poczynaniami. Patrząc z perspektywy czasu, teraz zabrałbym się do tego inaczej ale o tym później.

Krótki wstęp.
Pomysł zakupu ciągnika Ursus pojawił się z konieczności utrzymania porządku na niedużej działce za domem. Od lat w rodzinie mamy nośnik narzędzi RS09, który jest nieoceniony jeśli chodzi o TURa, ale niestety wymaga solidnego remontu i o ile z bronami czy sprężynówką jeszcze daje radę, to o pługu można zapomnieć. I tu pojawia się problem części o które ciężko.
Poszukiwania ciągnika trwały ok pół roku. Było kilka wyjazdów i oględzin ale na miejscu okazywało się, że albo spawany był blok, albo pod ciągnikiem stoi całkiem słuszna kałuża oleju, albo wychodziły jeszcze inne "kwiatki.

Efektem tych poszukiwań był zakup C-335 prezentującego się... niezbyt okazale :?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Sprzedający miał kilka egzemplarzy ale w porównaniu do innych sztuk, ten nie miał pęknięć / spawań i posiadał komplet dokumentów umożliwiających rejestrację ;)

Ciągnik nie doczekał się testów w polu. Zdecydowanie bliżej mi do elektroniki i programowania niż mechaniki ale z ciekawości, w miarę możliwości zacząłem go rozkładać na czynniki pierwsze... zaczynając od układu chłodzenia :)
Ostatnio zmieniony 14 wrz 2023, 22:26 przez Mike89, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Mike89
Posty: 17
Rejestracja: 11 wrz 2022, 16:02
Lokalizacja: Śląskie

Re: Ursus C-335 1976r renowacja

Post autor: Mike89 »

Miało zacząć się i skończyć na sprawdzeniu szczelności i przepłukaniu chłodnicy ale po zdjęciu osłon, śmigła wentylatora, węży, itd. taki widok nie zachęcał do szybkiego montażu.
Po zdjęciu obudowy termostatu okazało się, że w środku termostatu nie było więc został zakupiony i zamontowany. Łożyska w pompie też dały o sobie znać więc i pompa została zregenerowana.

Obrazek

Zdjęte elementy zostały oczyszczone, pomalowane podkładem epoksydowym a następnie farbą dwuskładnikową poliuretanową o kolorze RAL 5017.

Obrazek

Obrazek

Niestety na warsztacie nie było miejsca na wprowadzenie ciągnika i konkretne rozkręcenie wszystkiego, więc prace były przeprowadzane małymi etapami "pod chmurką" co pożerało mnóstwo czasu, którego po pracy zawodowej nie miałem zbyt wiele.
W miarę możliwości czyściłem i malowałem elementy korpusu ciągnika, tak aby później nie wracać już do tych miejsc i zakamarków.

Obrazek

Chłodnica również została poddana naprawie i wzmocnieniu dodatkową blachą od spodu a następnie pomalowana podkładem epoksydowym i poliuretanem.
Awatar użytkownika
Mike89
Posty: 17
Rejestracja: 11 wrz 2022, 16:02
Lokalizacja: Śląskie

Re: Ursus C-335 1976r renowacja

Post autor: Mike89 »

Takimi metodami jak opisałem powyżej, rozebrałem oczyściłem i pomalowałem praktycznie cały blok silnika.

Zajrzenie pod pokrywę zaworów i drążek popychacza do wymiany :shock:
Obrazek

C-335 w tej wersji nie posiadał kolektora ssącego umożliwiającego montaż świec żarowych więc stwierdziłem, że to dobry moment na wymianę.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W dalszej kolejności został pomalowany zbiornik, filtr typu "bąk" został zastąpiony korpusem dla filtrów wymiennych a zamiast prądnicy zamontowany został alternator który jak się później okazało - nie był sprawny.

Obrazek

Obrazek

W międzyczasie odnowieniu poddana została "deska rozdzielcza" ;)

Obrazek

Zakupiłem nowy trójwskaźnik bo oryginalnego nie było. Obrotomierz, jeśli będzie sprawny, chcę zostawić oryginalny.
Obrazek
Awatar użytkownika
Mike89
Posty: 17
Rejestracja: 11 wrz 2022, 16:02
Lokalizacja: Śląskie

Re: Ursus C-335 1976r renowacja

Post autor: Mike89 »

Wiosną ciągnik dostąpił zaszczytu i wjechał na warsztat.

Przednia oś została poddana remontowi - wymienione sworzeń i tuleje. Sworznie zwrotnic zostały napawane i przetoczone, założone zostały nowe tuleje i łożyska. Kompletny remont przeszły też same zwrotnice.
Oczywiście wszystkie elementy które były do malowania zostały oczyszczone, zabezpieczone antykorozyjnie i pomalowane kolorem.

Obrazek

Obrazek

Wspornik osi dostał poprawkę lakierniczą ;)
Obrazek

Uszczelniacz wału również poddany wymianie.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

A tu już po złozeniu i zamontowaniu chłodnicy.
Obrazek

Obrazek

Stary olej został spuszczony, miska olejowa sprawdzona pod kątem opiłków, wyczyszczona, pomalowana i założona.
W skrzyni natomiast pojawiła się niemiła niespodzianka w postaci oleju zmieszanego z wodą. :? Zdjęty został podnośnik, aby zobaczyć co tam jeszcze pływa na spodzie i... kolejna niemiła niespodzianka w postaci zerwanej śruby mechanizmu różnicowego. :? czyli szykuje się kolejna grubsza część remontu.

Obrazek

W międzyczasie podnośnik znalazł się pod lupą. Korpus został wymyty, wyczyszczony i odmalowany.
Wymienione zostały pierścienie tłoka a skręcone druty na bolcach dźwigien zamiast segerów :shock: zastąpione segerami. Rozdzielacz został rozebrany, wymyty i złożony na nowych uszczelkach.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Mam tylko zagwozdkę przy składaniu sworznia podnośnika. Stare i nowe tuleje mosiężne wchodzą dosyć luźno, tak, że mogą obracać się w korpusie. Czy tak powinno być ?

Przednia oś zrobiona to i felgom się "oberwało". Nowe opony na przód już czekają.
Obrazek

Obrazek

Na koniec smaczek. Naklejki i szablony napisów które są w obiegu, nie są takie same jak te na mojej masce. Mając w miarę dobrze zachowany oryginał, zacząłem przenosić litery na wersję elektroniczną. ;)
Obrazek

Również grill chciałbym zachować oryginalny. Tu niestety niekompletna jest siatka a te obecne dostępne w sprzedaży.. to jednak nie to ;)

Obrazek

Zakupiłem już inną siatkę ale o nieco mniejszych oczkach i pewnie taką zastosuję.

I tak oto dotarliśmy do stanu obecnego. W miarę postępu prac, temat będzie dalej aktualizowany.
Wszelkie komentarze mile widziane :)
Awatar użytkownika
Ursus
Posty: 12244
Rejestracja: 16 cze 2006, 11:31
Lokalizacja: Oborniki Śląskie
Kontakt:

Re: Ursus C-335 1976r renowacja

Post autor: Ursus »

Witaj, cieszę się że relacjonujesz swoje poczynania :)

Z ciekawości - w jaki sposób malujesz? Bo takie malowanie fragmentami dość pracochłonne się wydaje jeśli natryskowo
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
Awatar użytkownika
Mike89
Posty: 17
Rejestracja: 11 wrz 2022, 16:02
Lokalizacja: Śląskie

Re: Ursus C-335 1976r renowacja

Post autor: Mike89 »

Ursus pisze: 16 sie 2023, 23:30 Witaj, cieszę się że relacjonujesz swoje poczynania :)
Kiedyś trzeba wyjść z warsztatu do ludzi. :lol:

Co do samego malowania - to zależy od elementu albo ich ilości. Jeśli jest cos małego albo w miejscu trudno dostępnym to wałek i pędzle różnych rozmiarów. Jeśli elementów jest więcej to wtedy natrysk pistoletem. Jak wspomniałem wcześniej - warunki nie pozwalały na rozbiórkę całości, piaskowanie i malowanie wszystkiego od razu ale teraz pewnie na to bym się decydował.

Został tylny most, pochwy i zwolnice. To spróbuję wypiaskować u siebie ale tylne felgi, błotniki i maskę oddam już do kogoś bo zajadę swoją sprężarkę ;) Po naprawach blacharskich maska i błotniki będą zawiezione do profesjonalnego lakiernika, który już odpowiednio się nimi zajmie. :)
Awatar użytkownika
Ursus
Posty: 12244
Rejestracja: 16 cze 2006, 11:31
Lokalizacja: Oborniki Śląskie
Kontakt:

Re: Ursus C-335 1976r renowacja

Post autor: Ursus »

Mogę tylko podpowiedzieć, że z piaskowaniem różnych elementów jak most i elementy silnika - mocno uważaj na ścierniwo, aby je dokładnie potem doczyścić. Jest naprawdę trudno. Sam się przekonałem jak bywa np. z filtrami powietrza - jak się w zakamarkach ponakleja do tej mazi ścierniwa - to wtedy już nie ma że boli, trzeba doczyścić tak że jeść można :D Podobnie w zakamarkach mostu itd - tam gdzie olej wędruje itd - żeby nie narobiło szkód.
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
Awatar użytkownika
Mike89
Posty: 17
Rejestracja: 11 wrz 2022, 16:02
Lokalizacja: Śląskie

Re: Ursus C-335 1976r renowacja

Post autor: Mike89 »

Ursus pisze: 17 sie 2023, 7:50 Sam się przekonałem jak bywa np. z filtrami powietrza - jak się w zakamarkach ponakleja do tej mazi ścierniwa - to wtedy już nie ma że boli, trzeba doczyścić tak że jeść można :D
Ta maź jest najgorsza. Zmyć ciężko, szczotką drucianą w wiertarce co najwyżej można wszystko rozmazać... najlepiej po prostu zeskrobać :)
Temat piaskowania jeszcze przemyślę - jeśli będę miał lepszy dostęp do elementów po demontażu to pewnie znowu wykorzystam różnego rodzaju szczotki druciane, szczotki z tworzywa i krążki do usuwania rdzy czyli tzw. włosy... afroamerykanina :D Te ostatnie robią najlepszą robotę na płaskich powierzchniach bo rwią do gołej stali, trochę gorzej radzą sobie na porowatych powierzchniach.

Prace powoli posuwają się do przodu. Ciągnik został ubrany w komplet nowych bucików na przód.
Obrazek

Dzięki czemu można było podstawić tył i zabrać się za demontaż.
Obrazek

Po bliższym przyjrzeniu się zwolnicom, oprócz wszędobylskiej ziemi, widać zapocenia od strony bębnów hamulcowych i pewnie tam będzie więcej pracy. W samej zwolnicy było jakieś 0,5L oleju.
Obrazek

Obrazek

Obrazek


A tu już po walce z wyjęciem piasty. Łożyska nie hałasują, wydają się w porządku i pewnie wrócą na swoje miejsce.
Obrazek

Prace zatrzymały się na nakrętce półosi do której nie miałem klucza - w trakcie dorabiania ;) Sama nakrętka wygląda dziewiczo więc albo ktoś obchodził się z nią delikatnie albo do tej pory nikt tego nie rozkręcał. ;)
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Ursus
Posty: 12244
Rejestracja: 16 cze 2006, 11:31
Lokalizacja: Oborniki Śląskie
Kontakt:

Re: Ursus C-335 1976r renowacja

Post autor: Ursus »

Te tarcze ścierne włosy afro to są fajne jak potrzeba zedrzeć farbę a nie naruszyć metalu - ale jak to jest np błotnik i ma otwory technologiczne to te otworki drą tę tarczę tak - że nie wyrobisz z kosztami. ;) Trzeba uważać.
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
Awatar użytkownika
Mike89
Posty: 17
Rejestracja: 11 wrz 2022, 16:02
Lokalizacja: Śląskie

Re: Ursus C-335 1976r renowacja

Post autor: Mike89 »

Tak, tarcza nie nadaje się do niektórych powierzchni bo szybko się sypie.

Kolejny tydzień za mną i kolejny update.
Zwolnice zostały zdjęte odsłaniając hamulce. Powiem szczerze, że spodziewałem się gorszego widoku - wszystkiego w oleju. Okazało się że bębny i klocki są suche.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Może dlatego, że oleju nie było zbyt wiele :lol: a sam ciągnik długo stał? W pochwach już było widać ślady oleju i ogólnego brudu
Obrazek

Obrazek

Natomiast zwolnice zdradzały, że jednak nie do końca wszystko tam było szczelne. ;)
Obrazek

Ogólnie zwolnice wymagają dodatkowych prac ślusarskich. Zarówno jedna jak i druga mają urwaną śrubę, gwinty też wymagają przeglądu i poprawienia.
Awatar użytkownika
Mike89
Posty: 17
Rejestracja: 11 wrz 2022, 16:02
Lokalizacja: Śląskie

Re: Ursus C-335 1976r renowacja

Post autor: Mike89 »

Sobota. Plan był prosty - z uwagi na ładną pogodę, rozkręcić i wyczyścić możliwie jak najwięcej elementów. :) Tym razem miałem pomocnika w osobie taty ;)

Korpusy zwolnic zostały wymyte chemią a następnie przygotowane do wstępnego oczyszczenia.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Trochę czasu spędzonego z wiertarką w ręku i wyszło coś takiego.
Obrazek

Obrazek

W dalszym etapie uruchomiliśmy piaskarkę. Zostało jeszcze parę miejsc gdzie pasowałoby zrobić poprawki ale ziemi z olejem już nie ma.
Obrazek

Obrazek

Pochwy po zdjęciu, od spodu wyglądały mniej więcej tak ;)
Obrazek

Wstępne czyszczenie z ziemi, wyjęcie wałków, opalenie rdzy palnikiem a na koniec piaskowanie. Efekt:
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Mike89
Posty: 17
Rejestracja: 11 wrz 2022, 16:02
Lokalizacja: Śląskie

Re: Ursus C-335 1976r renowacja

Post autor: Mike89 »

No i na koniec relacji z sobotnich prac, główna przyczyna całego zamieszania.

Obrazek

Obrazek

Urwana śruba została okazała się tą pasowaną. Została wykręcona a w jej miejsce włożona nowa. Mechanizmu różnicowego i łożysk nie ruszaliśmy.

Do wyczyszczenia został korpus tylnego mostu i jego wypłukanie z glutów na spodzie.
Obrazek

Z ciekawostek na spodzie znalazły się części ;) Według ojca wspawanie tego kawałka może być ryzykowne więc niech zostanie jak jest.
Obrazek

Plan na najbliższe popołudnia: zamówienie niezbędnych części, wyczyszczenie tylnego mostu, doczyszczenie i pomalowanie zwolnic i pochw podkładem, wymycie ich w środku z przyklejonego piachu, pomalowanie tylnego mostu podkładem, malowanie elementów w kolorze i złożenie w całość. ;)

Mój ambitny plan zakłada, żeby na koniec września traktor, co prawda bez zrobionej blacharki, ale wyjechał o własnych siłach z warsztatu.
Nie wiem czy do tego czasu uda się oczyścić i pomalować felgi.
Jest jeszcze jeden temat który siedzi z tyłu głowy - zaglądając przez wziernik w obudowie sprzęgła, na ściankach widać ślady rozbryzganego oleju więc i tam pasowałoby zajrzeć :(
Awatar użytkownika
Mike89
Posty: 17
Rejestracja: 11 wrz 2022, 16:02
Lokalizacja: Śląskie

Re: Ursus C-335 1974r renowacja

Post autor: Mike89 »

Kolejny update z ostatnich prac.

Czyszczenie i piaskowanie wałów kół tylnych.
Obrazek

Obrazek

Korpusy zwolnic pomalowałem ale po bliższych oględzinach, znowu okazało się, że była zrobiona jakaś rzeźba i wypadałoby to naprawić.
W korpusach w sumie 6 otworów nie ma gwintów bo są rozwiercone na fi 12 mm. Zamówiłem zestaw do naprawy gwintów (sprężynki wkręcane w nagwintowany otwór) i klej locktite. Nigdy nie próbowałem tej metody i podchodzę do tego z rezerwą ale skoro ludzie gwinty w silnikach tym naprawiają... ;) Inny pomysł to po prostu wkręcenie wkładek / tulejek gwintowanych lub... nie robienie nic i skręcenie tego na większe śruby z nakrętkami. Temat na sobotę o ile przesyłki dotrą na czas :lol:
Obrazek

Obrazek

A tu już na kolor. No i ważna kwestia - nastąpiła zmiana producenta lakieru. RAL5017, poliuretan ale już z mieszalni lakierów i w proporcjach lepszych do rozmieszania. Czas pokaże który z nich będzie trwalszy.

Obrazek

Wnętrze też doczekało się płukania a właściwie wybierania mazi. Nie wiem co tam było wlane ale nie dało się rozpuścić / rozcieńczyć tej mieszaniny.
Obrazek

Korpus również odnowiony.
Obrazek

Udało się też zdjąć stare opony i rozmontować felgi.
Obrazek

Z felgami temat jest całkiem świeży bo zostały zawiezione i wypiaskowane dzisiaj ;) no ale... na usługę umawiałem się od soboty. Wstępny koszt: 300zł... skończyło się na 500zł :?

Stoję teraz przed tematem wybrania i zamówienia opon. Ciągnik dotarł do mnie z oponami 11.2 x 28.
Kabat jest już założony na przód ale czytając różne często skrajne opinie na forach, nie wiem czy to był dobry wybór. Na tył nie chcę ich zakładać. W okolicznych sklepach proponują lub mają Kabat, BKT albo np. MRL, natomiast zastanawiam się nad markami Ozka lub Cultor w rozmiarze 12.4 i faktycznej szerokości 315mm.
Awatar użytkownika
Mike89
Posty: 17
Rejestracja: 11 wrz 2022, 16:02
Lokalizacja: Śląskie

Re: Ursus C-335 1974r renowacja

Post autor: Mike89 »

Kolejny weekend minął i znowu coś przybyło - felgi pomalowałem podkładem, żeby nie łapały rudej ale na pewno na 1 warstwie się nie skończy. ;)
Zamówiłem też komplet nowych śrub do skręcenia felg.

Nie wspominałem też wcześniej, że skoro i tak cały tył jest już rozebrany, to zapadła decyzja na wymianę kompletu łożysk. Tu już niestety trzeba było pójść na kompromis pomiędzy marką / jakością a ceną. :?
Tym oto sposobem zamówiłem łożyska SKF 30214 dla mechanizmu różnicowego a całą reszta została dobrana z łożysk PBF i uzupełniona o kilka sztuk nowych FŁT zachomikowanych na strychu. Mam nadzieję, że nie będę żałować tego wyboru.

Po dokładnych oględzinach mechanizmu różnicowego, okazało się, że i druga śruba pasowana jest zerwana. :? Na szczęście robiąc zamówienie, od razu zamówiłem dwie ;)
Sworznie satelitów wysuwały się po ok 5mm na zewnątrz obudowy mechanizmu. Według różnych źródeł raczej nie powinny a przynajmniej nie na taką odległość. Nowe sworznie, nowe podkładki, przymiarka co prawda bez koła ale...

Obrazek

nowe sworznie i podkładki sytuacji nie poprawiły. Po złożeniu mechanizmu sworznie dalej wyjeżdżają po te ~5 mm i teraz nie wiem - tak jest prawidłowo czy jednak coś innego wymaga wymiany?
Awatar użytkownika
Ursus
Posty: 12244
Rejestracja: 16 cze 2006, 11:31
Lokalizacja: Oborniki Śląskie
Kontakt:

Re: Ursus C-335 1974r renowacja

Post autor: Ursus »

Kosz być może zużyty. Można zapunktować lekko krawędzie otworów w koszu jak będzie zmontowane i nie wysunie się poza kosz - ewentualnie dla pewności po jednej stronie cyknąć spawarką.
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
Awatar użytkownika
Mike89
Posty: 17
Rejestracja: 11 wrz 2022, 16:02
Lokalizacja: Śląskie

Re: Ursus C-335 1974r renowacja

Post autor: Mike89 »

No kosz jest trochę podtarty w miejscach podkładek ciernych satelitów ale nie są to rzędy milimetrów tak żeby np. cała podkładka "wpadała" w to podtarcie więc nie wiem skąd się bierze te 5mm na zewnątrz.

Edit:
Zastanawiałem się trochę nad tym tematem i chyba założenia które przyjąłem były błędne. ;) Rozkręciliśmy jeszcze raz mechanizm. W środku wygląda to tak:
Obrazek

Tu stary sworzeń
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po dobrym skręceniu okazało się, że jeden ze sworzni nie przesuwa się a to oznacza, że podkładki / satelity / kosz w miejscu styku z podkładką nie mają znaczenia. Czyli sworznie powinny być przytrzymywane przez skręcone połówki kosza i jeśli kosz z jakiegoś powodu wytrze się w tym miejscu to sworzeń zaczyna swobodnie wsuwać się i wysuwać. Mam rację, tu leży przyczyna problemu?

Zmierzyłem średnicę starych sworzni na końcówkach: 17,90mm. Średnica nowych: 17,95
Awatar użytkownika
Mike89
Posty: 17
Rejestracja: 11 wrz 2022, 16:02
Lokalizacja: Śląskie

Re: Ursus C-335 1974r renowacja

Post autor: Mike89 »

Prace nieco przystopowały ale zawsze coś do przodu.

Temat kosza skończył się na jego porządnym skręceniu. Wtedy okazało się, że sworznie już nie dają się przesunąć. ;) Jak to będzie pracować - czas pokaże.

Felgi doczekały się malowania
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

No i zaczęło się składanie tyłu.
Obrazek

Mechanizm ustawiony, luz między zębny na poziomie 0,04mm więc chyba nie wyszło źle.

Zamówiłem też opony i z nimi było trochę logistycznego zamieszania.
Na wielu grupach dyskusyjnych można przeczytać ze obecne opony 12.4x28 mają zaniżony rozmiar ale niestety niewiele osób odnosi się do konkretnych marek czy modeli.
Mając to na uwadze, zaryzykowałem i zamówiłem opony Ozka KNK50 12.4x28 w lokalnym sklepie dogadując się co do ew. zamiany z dopłatą na większy model. I rzeczywiście - z katalogowych 315mm szerokości wyszło ok 290mm realnego wymiaru opony. Wysokość również była zaniżona o ok 3 cm. Po zmierzeniu, wyszło na to, że nowe opony w rozmiarze 12.4 były praktycznie takie same jak stare 11.2 zdjęte z ciągnika. :?

Zmiana na rozmiar 13.6x28 i tu rzeczywiście jest już bliżej oryginału. Po założeniu na felgę szerokość ok 315mm, wysokość 1280mm.

Obecnie walczę ze zwolnicami. Są już wymalowane, pozostał jeden gwint do naprawy, porządne czyszczenie w środku z resztek piasku i składanie w całość. Części są... ale brak czasu żeby się za to zabrać.
Awatar użytkownika
Mike89
Posty: 17
Rejestracja: 11 wrz 2022, 16:02
Lokalizacja: Śląskie

Re: Ursus C-335 1974r renowacja

Post autor: Mike89 »

Kolejny update.

O oponach pisałem ale fot nie było więc...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zwolnice wymalowane no to składamy :)

Obrazek

Obrazek

Za radami Pana Franciszka, bęben nałożony z odrobiną silikonu żeby w razie w olej nie przedostał się na bęben. Na półoś założony również oring.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nowe szczęki hamulcowe.
Obrazek

No i zwolnice założone.
Obrazek

Wczoraj udało się też zabrać za łożyska i duże koło. Została druga strona i pozamykanie wszystkiego dekielkami.
Obrazek
Awatar użytkownika
Mike89
Posty: 17
Rejestracja: 11 wrz 2022, 16:02
Lokalizacja: Śląskie

Re: Ursus C-335 1974r renowacja

Post autor: Mike89 »

A tu jeszcze rzut okiem do komory sprzęgła. :? Nie wygląda zachęcająco.

Obrazek

Obrazek
Marcin25
Posty: 24
Rejestracja: 03 sie 2023, 20:15

Re: Ursus C-335 1974r renowacja

Post autor: Marcin25 »

A nie lepiej to wszystko porozbierac, umyc pouszczelniac i dopiero malowac?
ODPOWIEDZ