Pomysły zbieracza wielotonowych "zabawek"
: 19 maja 2009, 21:20
Przeglądając jakiś czas temu zasoby internetu natknąłem się na stronę http://www.milliondollarhomepage.com . Pewnie wszyscy o niej słyszeli- założył ją 21 letni student i w ciągu krótkiego czasu udało mu się zarobić 1 milion dolarów na studia...
Ostatnio nasunęła mi się myśl- a gdyby założyć podobną strone, tylko zbierać nie na studia, tylko na założenie kolekcji starych ciągników, maszyn, samochodów, motocykli... Może w innej formie zrobić stronę i inaczej sprzedawać powierzchnie reklamowe... Miałoby to rację bytu i sens?
Nie będę ukrywał, że należę do tych którym na widok C-45 mocniej bije serce... Do tych, którzy dużo czasu już spędzili nad kombinowaniem skąd by tu wytrzasnąć kasę żeby kupić to czy tamto... Ale tak to już jest, że są pierwszoplanowe priorytety, a hobby często musi ustapić celom bardziej przyziemnym... Zwłaszcza kiedy mysli się o założeniu własnej rodzinki. Myslałem i wymysliłem, że może taki sposób pozwoliłby na zgromadzenie środków finansowych pozwalających na prowadzenie kolekcji. Środków, które byłyby tylko na to i wara od nich "matkom, żonom i kochankom"...
Sam nie wierzę że to piszę i jakoś sceptycznie podchodzę. Pomysł trąci bajką, ale pewnie tak samo myślał tamten student.... Pewnie też miał więcej wątpliwości i zrobił to na próbe... Ciekawe co na to retrotraktorzyści
Pozdrawiam wszystkich zakręconych na punkcie wszystkiego co ma więcej niż 25 lat
Ostatnio nasunęła mi się myśl- a gdyby założyć podobną strone, tylko zbierać nie na studia, tylko na założenie kolekcji starych ciągników, maszyn, samochodów, motocykli... Może w innej formie zrobić stronę i inaczej sprzedawać powierzchnie reklamowe... Miałoby to rację bytu i sens?
Nie będę ukrywał, że należę do tych którym na widok C-45 mocniej bije serce... Do tych, którzy dużo czasu już spędzili nad kombinowaniem skąd by tu wytrzasnąć kasę żeby kupić to czy tamto... Ale tak to już jest, że są pierwszoplanowe priorytety, a hobby często musi ustapić celom bardziej przyziemnym... Zwłaszcza kiedy mysli się o założeniu własnej rodzinki. Myslałem i wymysliłem, że może taki sposób pozwoliłby na zgromadzenie środków finansowych pozwalających na prowadzenie kolekcji. Środków, które byłyby tylko na to i wara od nich "matkom, żonom i kochankom"...
Sam nie wierzę że to piszę i jakoś sceptycznie podchodzę. Pomysł trąci bajką, ale pewnie tak samo myślał tamten student.... Pewnie też miał więcej wątpliwości i zrobił to na próbe... Ciekawe co na to retrotraktorzyści
Pozdrawiam wszystkich zakręconych na punkcie wszystkiego co ma więcej niż 25 lat