Strona 4 z 4

RE: Renowacja C-325 1962 trochę inaczej

: 13 mar 2018, 19:56
autor: McGali
Magneto94 napisał/a:
He, widzisz, ja bym powiedział, że kiedyś lepiej było wykonywane no ale każdy ma swoje racje. Jeśli jeszcze miał moc i nie wykazywał jakiegoś nadmiernego zużycia to nie pchałbym się póki co w koszt. A wymiana tulei nie jest jakoś czasochłonna. *annoy* Gorzej jeśli będziesz miał jak ja u siebie, że wszystko było okej tylko blok nie okej, bo przeżarty na powierzchni styku oringów.
Zestawy naprawcze już dotarły:D Jak będą śmigać tak jak wyglądają to będzie mistrzostwo świata. Tuleje, tłoki a nawet pierścienie mają naniesione logo Ursusa*eek* Jeszcze czekam na panewki korbowodowe:D Zawsze może czyhać jakaś niespodzianka - na razie góra jest oki. Zobaczymy co zakrywają tuleje :? - mam nadzieje, iż tylko będą pordzewiałe tuleje ze sparciałymi oringami. Pewne jest jedno, że szlamu tak łatwo z silnika się nie pozbędę - może jakieś rady bez rozkręcania wszystkiego*no*

RE: Renowacja C-325 1962 trochę inaczej

: 13 mar 2018, 19:57
autor: Ursus
Jak będziesz miał wyjęte tuleje to jest świetna okazja, żeby cały syf z bloku wybrać :D

RE: Renowacja C-325 1962 trochę inaczej

: 13 mar 2018, 20:10
autor: McGali
Ursus napisał/a:
Jak będziesz miał wyjęte tuleje to jest świetna okazja, żeby cały syf z bloku wybrać :D
To, że skrobania będzie co niemiara to jest pewne. Zastanawiam się jak pozbyć się szarego masła z kanałów olejowych (głównie chodzi o wał) bez demontażu i tak wykombinowałem, że: Kupię z 20l turdusu, dwa dodatkowe filtry oleju plus na dwa razy preparatu do płukania silników. Dwa razy olej zleję z płukanką a trzeci raz zaleje już na gotowe.

RE: Renowacja C-325 1962 trochę inaczej

: 13 mar 2018, 21:07
autor: Grigs
ropownica po kompresor z bańką 5 litrową nitra na początek oraz dla ochrony swojej strój płetwo-nurka, nitro można odzyskać jako rozpuszczalnik przefiltrowując je przez gąbkę.

RE: Renowacja C-325 1962 trochę inaczej

: 20 lip 2018, 11:14
autor: McGali
ziomas1233 napisał/a:
ropownica po kompresor z bańką 5 litrową nitra na początek oraz dla ochrony swojej strój płetwo-nurka, nitro można odzyskać jako rozpuszczalnik przefiltrowując je przez gąbkę.
Tuleje i tłoki wymienione!:D Silnik nie był rozkręcany od nowości można rzec dziewiczy*annoy* Oczywiście bardzo starałem się silnik od wewnątrz dobrze wyczyścić z pozostałości po emulsji olejowo-wodnej i innych naleciałości eksploatacyjnych ale to co zrobiła płukanka do silników LIQUI MOLY ENGINE FLUSH w podwójnej dawce przeszło moje najśmielsze oczekiwania! Silnik został zalany nowym Turdusem i po ok. 30 min pracy wlałem do niego płukankę. Po następnych 15 min pracy na wolnych obrotach taki oto zlałem olej. Obrazek
Obrazek

Po drugim zalaniu silnika olejem oraz po 30 min dalszej pracy silnika (docierania) po wyjęciu bagnetu dopiero widać efekt płukania - kolor oleju - a na bagnecie jest prawie max.
Obrazek Pozostałe filtry przy okazji również zostały wymienione:

Jako, że brak mi weny lakierniczej (do malowania czeka C325 i rębak) spłodziłem sobie od podstaw do ciapka przyczepkę na wahaczach typu tandem na wcześniej dorabiany zaczep dolny:D. Projekt przyczepki zakłada dwu funkcyjność (przyczepa leśna na drewno (już jest :D) i nakładana na nią skrzynia aluminiowa pozyskana od ducato z 2008 roku). Testy przywozu drewna zakończyły się sukcesem - teraz tylko:o*helpless**pissed* malowanie. Na przeróbkę czeka skrzynia.
https://zapodaj.net/f70c54b5064f6.jpg.html
https://zapodaj.net/0149890ce2a72.jpg.html
https://zapodaj.net/59043b2d2edce.jpg.html

RE: Renowacja C-325 1962 trochę inaczej

: 21 lip 2018, 9:52
autor: Przemo
Miód malina małpi smalec....pięknie:D

Re: Renowacja C-325 1962 trochę inaczej

: 18 lis 2018, 21:36
autor: McGali
Czas na dalsze prace! Prezentacja deski w wersji finalnej. https://zapodaj.net/6353588780b34.jpg.html

Re: Renowacja C-325 1962 trochę inaczej

: 02 cze 2019, 15:01
autor: McGali
Prace jeszcze nie skończone ale przegląd techniczny zaliczony celująco. Jeszcze trochę pracy przy masce,
Obrazek

Re: Renowacja C-325 1962 trochę inaczej

: 25 sie 2019, 20:20
autor: McGali
Prezentacja działania deski https://www.youtube.com/watch?v=89x9921K0tQ

Re: Renowacja C-325 1962 trochę inaczej

: 31 sie 2020, 12:02
autor: McGali

Re: Renowacja C-325 1962 trochę inaczej

: 31 sie 2020, 13:32
autor: zdziaszek
Super, jak z tego korzystasz to czemu ma być lincz? Jak to mówią "Twoje podwórko i twoje zabawki w piaskownicy" hehe

Re: Renowacja C-325 1962 trochę inaczej

: 31 sie 2020, 14:22
autor: JDnB91
Grunt żeby ingerencja była na tyle, żeby dało się wrócić do oryginału. A nie jak w przypadku dużej części C-4011 z wyciętą obudową kolumny

Re: Renowacja C-325 1962 trochę inaczej

: 31 sie 2020, 14:47
autor: bergman31
Ten rodzielacz nieprzeszkadza w włączaniu blokady mechanizmu różnicowego?

Re: Renowacja C-325 1962 trochę inaczej

: 31 sie 2020, 15:09
autor: Ursus
Tobie ma to pasować i się podobać :) Jak używasz i Ci to pomaga, a przy okazji nie niszczy się bezpowrotnie oryginału - to czemu nie? :)

Dla mnie taka plątanina szpeci ciągnik zabytkowy, ale to już jest indywidualna opinia - ja też wprowadzam czasem pewne modyfikacje, ale dużo mniej rozbudowane :)

Re: Renowacja C-325 1962 trochę inaczej

: 31 sie 2020, 21:38
autor: McGali
bergman31 pisze: 31 sie 2020, 14:47 Ten rodzielacz nieprzeszkadza w włączaniu blokady mechanizmu różnicowego?
Nie jest idealnie ale blokadę załączyć się da. Zawsze można przesunąć wspornik rozdzielacza do tyłu.

Re: Renowacja C-325 1962 trochę inaczej

: 01 wrz 2020, 10:38
autor: McGali
McGali pisze: 31 sie 2020, 21:38
bergman31 pisze: 31 sie 2020, 14:47 Ten rodzielacz nieprzeszkadza w włączaniu blokady mechanizmu różnicowego?
Nie jest idealnie ale blokadę załączyć się da. Zawsze można przesunąć wspornik rozdzielacza do tyłu.
W miejscu drugiego akumulatora znajdzie się skrzynka amunicyjna odpowiednio przemalowana
Obrazek

Re: Renowacja C-325 1962 trochę inaczej

: 01 wrz 2020, 12:06
autor: Ursus
U siebie mam takie sobie już akumulatory w Ursusiku, były używane wcześniej, teraz też rzadko używam go i są już w średniej kondycji. Też myślę żeby zrobić go potem jak przyjdzie czas na wymianę na jednej dwunastce, a w drugim miejscu dać skrzynkę :)

Re: Renowacja C-325 1962 trochę inaczej

: 01 wrz 2020, 14:16
autor: McGali
Ursus pisze: 01 wrz 2020, 12:06 U siebie mam takie sobie już akumulatory w Ursusiku, były używane wcześniej, teraz też rzadko używam go i są już w średniej kondycji. Też myślę żeby zrobić go potem jak przyjdzie czas na wymianę na jednej dwunastce, a w drugim miejscu dać skrzynkę :)
Na oryginalnym rozruszniku jeden akumulator lekko mieć nie będzie. Ja zmieniłem na rozrusznik szybkoobrotowy w cenie jednego akumulatora.

Re: Renowacja C-325 1962 trochę inaczej

: 01 wrz 2020, 14:57
autor: pop
Współczesne akumulatory mają o co najmniej kilkadziesiąt procent większy prąd rozruchowy,niż te z lat 70-tych ,więc nie koniecznie trzeba się stosować do zaleceń producenta z tamtych lat,nawet gdy się zostawia oryginalny rozrusznik.

Re: Renowacja C-325 1962 trochę inaczej

: 21 wrz 2020, 14:35
autor: McGali
Udało się zanabyć kopaczkę konną Pionier do przeróbki na podnośnik 100% sprawna .
Obrazek