Forum RetroTRAKTOR

Ja chciałem zaoszczędzić na paliwie i jeździć czymś fajnym względnie klasycznym, bo skuterem z odśrodkowym sprzęgłem i bez hamulca pod nogą jakoś mi nie pasowało.
Motocyklista ze mnie żaden bo motorkami jeździłem okazyjnie więc umiejętności do panowania nad dużą ciężką maszyną brak. Remont będzie zapewne długi i kosztowny, ale ja lubię się bawić. Efekt będzie zapewne podobny jak z władkiem który jest niesprzedawalny bo nikt nie da mi za niego 15 tysi. Simsonka jak zrobię będzie wart dla mnie z 5 tysi, więc też będzie miał dożywotkę ....

W miarę postępu prac pozwolę sobie zamieszczać zdjęcia i truć Was różnymi pytaniami (niektóre pewnie okażą się głupie).
*tup*

taki simson kosztuje 3-4 tys to po remoncie zapewne więcej.

Kupiłem trochę części i pomału biorę się do pracy ....
Zdemontowałem kilka elementów do czyszczenia.
Mam problem z chromami. Konkretnie muszę się ich pozbyć. Kierownica, i uchwyty kierunkowskazów są zniszczone, miejscami chrom jest nieruszony dalej całkiem zlazł. Wyczyściłem papierem ściernym miejsca zardzewiałe, a pochromowane zmatowiłem.

Pytanie czy to wystarczy, czym malować, jaki podkład ?

Mam czarnego Hameraita złapie ?

My chromy normalnie piaskujemy jak trzeba zrzucić cały i farba się trzyma... wiec po solidnym zmatowieniu powinno udać się zamalować.

"Simson - Degeneracja" *flower*

https://picasaweb.google.com/1167188366 ... 1272836914

https://picasaweb.google.com/1167188366 ... 2069012914

No widzę że już maszyna w kawałkach, mam nadzieję że powróci do swojego normalnego wyglądu.
Jak z silnikiem, do remontu, czy jeszcze posłuży?

Silnik był robiony i przejechał niespełna 40 km.

Do wymiany w silniku:
- zapłon LFK 12V
- zębatka
- gumki/linki gaźnika

Do wymiany będzie też tłumik, ale na razie tylko go wymyje.

Kiedys takiego mialem byl hitem na podwurku

Witam wszystkich. Śledzę temat ale wciąż brak czasu na wpis, dziś chwila czas- może napiszę oczywistą oczywistość a może moje rady posłużą.

Miałem kiedyś simsonka i oraz trabanta i to całkiem długo. Jeździłem nimi bardzo dużo, a trabantem to zjeździłem pół Polski. Stąd moje moje spostrzeżenia

U siebie co roku wymieniałem łożyska igiełkowe przy tłoku (zarówno w simsonku i trabancie). Dopóki były niemieckie to nie zachodziła taka potrzeba ale potem jakość części uległa pogorszeniu i po sezonie już było słychać charakterystyczne dzwonienie. W związku z tym że wał miałem po remoncie i szkoda mi go było to wymieniałem i śmigałem dalej.

Co do tłumika to warto rozebrać, zalać ropą i wypalić. Jak ktoś leje za dużo oleju albo nie jeździ za dużo ( nie rozgrzewa tłumika) to zbiera się tam całkiem sporo nagaru. Jak kupiłem swojego to nie miał mocy, jak odkręcił tłumi to jeździłem na jednym kole taki był tłumik zapchany *flower*

Przy rozkręcaniu silnika oczywiście warto wymienić simeringi i wszelkie uszczelnienia oraz sprawdzić stan rowka na klin na wale. U mnie ścinało dopóki nie zastosowałem starej aluminiowej złotówki:)

Pozdrawiam wszystkich

Bolszewik czekam na efekt końcowy. Simsonki to niezniszczalne maszyny, gdybym nie był taki duży to pewnie bym sobie zafundował*flower*

Silnika na pewno nie będę ruszał do wiosny. Wg. zapewnień był zrobiony i nie mam powodów nie wierzyć. Po jednym sezonie zobaczymy czy muszę tam wkładać swojego ryja ....

W tłumku na pewno jest sporo nagaru dlatego czyszczenie musi być. Jest trochę pogięty od spodu więc pewnie wymienię go na nowy z nierdzewki, ale to na pewno nie teraz.

Co do gabarytów to przy moich 174 cm i niespełna 60 kg nie będzie miał ciężko *flower*

Kiedyś ze szwagrem po piwo we dwóch lasem się leciało i dawał radę ale jak poznałem żonę i mnie na nim zobaczyła to powiedziała że wyglądam jak niedźwiedź na rowerku w cyrku*flower* Więc oddałem znajomemu chłopcu*annoy*
A teraz doczekałem się dniepra z wózkiem bocznym. Mam nadzieję że na wiosnę go ruszę...

Pozdrawiam i powodzenia Tomasz

"Simson - Regeneracja"

https://picasaweb.google.com/lh/photo/ ... directlink

Poskładałem dziś ramę, zdjęcie dam jutro ....

Super teraz prace nabiorą tempa, bo motocykla zacznie po prostu przybywać. U mnie też stoi rama na kołach, ale cały czas powolutku coś się robi. Momentem kulminacyjnym będzie montaż silnika do ramy wtedy prace naprawdę pójdą już z górki.

Obserwuje ten temat, tez mialem S-51 Enduro, srebrny, kupiony w 1986 roku.Dzis podczas spaceru zauwazylem w oknie wystawowym serwisu motocyklowego piekny okaz S-51N. To najubozsza wersja, 3 biegi, bez akumulatora i kierunkowskazow, ale w stanie jak nowy-za jedyne 1800 koron dunskich czyli okolo 1000 zl.Kupilem tutaj tez kilka motocykli ETZ-125/150/250/251/301.
Mysle ze taka zabawa w zakup i restaurowanie moze zwrocic sie za kilka lat patrzac na ceny tych pojazdow pnacych sie systematycznie powoli w gore.

Kto miał taki pomysł naście lat temu to może i zarobi ....

Zobaczymy ile jutro uda mi się złożyć.
Silnik to już inna bajka bo będę wymieniał zapłon ....



PS.
Kupiłem przez pomyłkę za szerokie stopki:
http://www.jackmotors.pl/stojak-central ... -3522.html

Wymienię na takie:
http://www.jackmotors.pl/stojak-central ... d-460.html



*****

https://picasaweb.google.com/116718836 ... 8504865314

https://picasaweb.google.com/lh/photo/p ... directlink



*****

Troszkę nabrał kształtów:

https://picasaweb.google.com/116718836 ... 8819426018

Ładnie się prezentuje

Kolor ten sam co na władku czy inny?

Ten sam co na Władku i przyczepie, wcześniej miałem jeszcze auto pod kolor.

https://picasaweb.google.com/1167188366 ... 7464730434

Żałuje że malując rower nie zmieniłem mu barwy na zieloną ....

Jak dobrze pójdzie to do końca stycznia skończę ....



*****
Trochę lepsze zdjęcia:
https://picasaweb.google.com/1167188366 ... 3449348386
https://picasaweb.google.com/1167188366 ... 8992609170

Wyłącznie jako ciekawostka, błotniki w tym samym kolorze jak zbiornik i pokrywy, występowały tylko w wersjach Comfort. Mam na myśli wersje S51 i S70 . W S53 byl ju miszmasz w kolorach.

Ciekawy pomysł miałeś z lakierowaniem wszystkich sprzętów na jeden kolor. Zwłaszcza jak stoją razem efekt super

A rower zawsze możesz przemalować