Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie sko
- dominik5211
- Posty: 142
- Rejestracja: 16 sty 2008, 15:34
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
jak tam prace nad ursusem kiedy odpalanie?????????
- Jacek ze Skansena
- Posty: 2786
- Rejestracja: 17 paź 2006, 11:22
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
Jeśli mogę się wtrącić to informuję, że jest Andrzej po pierwszym odpaleniu Bombaja co świadczy o niedługim czasie na ukończenie tego unikatu. Najprawdopodobniej zajedzie na Minikowo w dniach 4-5.07.2009 na Agrotech. Myślę, że niebawem jakiś artykuł pojawi się odnośnie remontu i pewnych danych związanych z powstaniem tego egzemplarza. Ja już pogratulowałem Andrzejowi wytrwałości. Jednak oficjalnie zrobimy to w innym czasie.
- dominik5211
- Posty: 142
- Rejestracja: 16 sty 2008, 15:34
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
ciesze sie ze mu sie udało:D z niecierpliwością czekam na dalsze relacje
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
już wkrótce , muszę zebrać w całość zdjęcia i filmiki , poobrabiać bo Wam głowa odpadnie od przekręcania o 90 stopni co chwilę
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
No myślałem, że potrzymamy jeszcze trochę w napięciu resztę Retrotraktorzystów a potem z zaskoczenia
No ale skoro już wszyscy wiedzą to nie pozostaje mi nic innego jak pogratulować Andrzejowi
No ale skoro już wszyscy wiedzą to nie pozostaje mi nic innego jak pogratulować Andrzejowi
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
no , nie wszyscy wiedzą , jeszcze )
materiałów też jeszcze nie mam wszystkich , byle czego nie chcę wstawiać
jeszcze chwilka , jak tylko do mnie spłynie - podrzucę
przy okazji korzystając - aż do skutku będę dręczyć o fotki jajkowatej konsoli - rozmieszczenia przełączników - jeśli ktoś jest przekonany że to oryginał , nadal nie mam pewności
materiałów też jeszcze nie mam wszystkich , byle czego nie chcę wstawiać
jeszcze chwilka , jak tylko do mnie spłynie - podrzucę
przy okazji korzystając - aż do skutku będę dręczyć o fotki jajkowatej konsoli - rozmieszczenia przełączników - jeśli ktoś jest przekonany że to oryginał , nadal nie mam pewności
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
Widziałem nowe zdjęcia na fotosiku i z mojej strony powiem krótko: szacunek i pełen podziw.
- dominik5211
- Posty: 142
- Rejestracja: 16 sty 2008, 15:34
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
http://www.allegro.pl/item617240348_zetor_k_25.html[url][/url]
na tej aukcji w zetorze jest zamontowana skrzynka beskiecznikow na 8 bespiecznikow
na tej aukcji w zetorze jest zamontowana skrzynka beskiecznikow na 8 bespiecznikow
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
Jeżeli skrzyneczka na bezpieczniki jeszcze potrzebna to jest na tej aukcji: http://aukcjewp.wp.pl/show_item.php?item=617764960 chyba o taką chodzi.
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
dzięki , wylicytowałem w niedzielę , zapłaciłem i czekam , wolałbym brązową - takie też były , ale już nie będę wybrzydzać - dobrze , że jest
teraz kwestia jak i gdzie i jakie były włączniki w konsoli w roczniku '50
co z kim rozmawiam - inna wersja
prace idą niestety wolno - przygotowuję zbiornik , oblachowanie i błotniki do lakierowania - szpachel z aluminium jest dość ciężki w obróbce ręcznej - 2 popołudnia + 1 cały dzień na sam zbiornik ,blacha na zbiorniku nie chciała się poddać zabiegom blacharskim - podgrzewanie i chłodzenie nie powodowało kurczenia się
udało się zdobyć oryginalną ścianę z obudową filtra powietrza - już odratowana - tym sposobem jest komplet oblachowania oryginał
zacząłem również dopasowywać zaczep belkę zaczepu dolnego , z 6 potrzebnych uchwytów mam prawie 4 , więc jest szans a, że belka zawiśnie , może ciągnąć za nią pługa na razie nie będzie mozna , ale będzie widać o co chodzi - chyba że jeszcze zdąży sie znaleźć braki
tyle relacji z prac na dzień dzisiejszy
teraz kwestia jak i gdzie i jakie były włączniki w konsoli w roczniku '50
co z kim rozmawiam - inna wersja
prace idą niestety wolno - przygotowuję zbiornik , oblachowanie i błotniki do lakierowania - szpachel z aluminium jest dość ciężki w obróbce ręcznej - 2 popołudnia + 1 cały dzień na sam zbiornik ,blacha na zbiorniku nie chciała się poddać zabiegom blacharskim - podgrzewanie i chłodzenie nie powodowało kurczenia się
udało się zdobyć oryginalną ścianę z obudową filtra powietrza - już odratowana - tym sposobem jest komplet oblachowania oryginał
zacząłem również dopasowywać zaczep belkę zaczepu dolnego , z 6 potrzebnych uchwytów mam prawie 4 , więc jest szans a, że belka zawiśnie , może ciągnąć za nią pługa na razie nie będzie mozna , ale będzie widać o co chodzi - chyba że jeszcze zdąży sie znaleźć braki
tyle relacji z prac na dzień dzisiejszy
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
Andrzej moje gratulacje, bo chłopie jesteś rzeczywiście wytrwały, aż do bólu. Na Minikowo za punkt honoru stawiasz dojechanie na kołach?
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
myślę o jakimś transporcie ze względu na brak papierów - szukam ale masakra - nikt nie ma (
a w Bydgoszczy nie chcą na wolnobieżne przeglądu robić bez papierka z wydziału komunikacji - a tamci znów podpierają się jakimiś przepisami .....
"urzędnicza ich ...ć" :upset: - walka z wiatrakami , niby ludzie rozsądni a ...
Jacek miał jakiś pomysł transportowy, zobaczymy ,
odrysowałem zawias skrzynki narzedziowej , będę probował odtworzyć mocowania , mam zdjęcia oryginalnych sprężynek do pokrywy filtra ,
swoją drogą - oglądałem we wtorek jak restaurują sprzęty wojskowe - ludzie którzy współorganizują Darłowo - pooglądałem ich warsztaty od środka(miałem przyjemność przjechać się na wieżyczce T-55) , to z czego oni składają te maszyny to przy naszych cień fragmentów - tak zmasakrowane szczątki , resztki , zarysy kształtów , .... w zasadzie kawałki blach które pewnie nawet złomiarze by omijali
nie wspominając o ciężarach - robota w pełni profi
co ciekawe - blachy tych czołgów były spawane już na etapie produkcji elektrodami kwasoodpornymi - płyty pordzewiały , spawy błyszczą - podobno ten spaw jest elastyczniejszy
bombaja też mieli 1 na chodzie , nie całkiem oryginał , ale cały , chodzący i pomalowany
lekko OT , ale jestem pod wrażeniem -do teraz mnie "trzyma"
a w Bydgoszczy nie chcą na wolnobieżne przeglądu robić bez papierka z wydziału komunikacji - a tamci znów podpierają się jakimiś przepisami .....
"urzędnicza ich ...ć" :upset: - walka z wiatrakami , niby ludzie rozsądni a ...
Jacek miał jakiś pomysł transportowy, zobaczymy ,
odrysowałem zawias skrzynki narzedziowej , będę probował odtworzyć mocowania , mam zdjęcia oryginalnych sprężynek do pokrywy filtra ,
swoją drogą - oglądałem we wtorek jak restaurują sprzęty wojskowe - ludzie którzy współorganizują Darłowo - pooglądałem ich warsztaty od środka(miałem przyjemność przjechać się na wieżyczce T-55) , to z czego oni składają te maszyny to przy naszych cień fragmentów - tak zmasakrowane szczątki , resztki , zarysy kształtów , .... w zasadzie kawałki blach które pewnie nawet złomiarze by omijali
nie wspominając o ciężarach - robota w pełni profi
co ciekawe - blachy tych czołgów były spawane już na etapie produkcji elektrodami kwasoodpornymi - płyty pordzewiały , spawy błyszczą - podobno ten spaw jest elastyczniejszy
bombaja też mieli 1 na chodzie , nie całkiem oryginał , ale cały , chodzący i pomalowany
lekko OT , ale jestem pod wrażeniem -do teraz mnie "trzyma"
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
Masz fotkę tego Bombaja??
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
- agrotechnik
- Posty: 1052
- Rejestracja: 24 lis 2007, 16:38
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
Zanim doczekamy sie liberyzacji przepisów, to minie trochę czasu....
Ale niech pan postara się odwrócić kota ogonem. A Ursusa tylko pogratulować, i składać gratulacje. Żeby było wiecej takich ludzi jak pan...
Ale niech pan postara się odwrócić kota ogonem. A Ursusa tylko pogratulować, i składać gratulacje. Żeby było wiecej takich ludzi jak pan...
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
Co do rejestracji to mam pewną sugestię. Załatw sobie żółte tablice, aby uprościć sprawę poszukaj w swojej okolicy jakiegoś towarzystwa miłośników starych pojazdów. Zwykle są w stanie pomóc w sprawach papierkowych.
- Dobrodziej103
- Posty: 192
- Rejestracja: 08 lis 2008, 21:27
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
Nic nie potrzeba. Można zarejestrować normalnie traktor na białe tablice a nie jakiś zabytek tylko trzeba wiedzieć jak. Jeżeli Andrzej jest zainteresowany to niech się ze mną skontaktuje a powiem mu co i jak. Pozdrawiam.
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
Pojazd jest zabytkowy powstał z fragmentów innych pojazdów brak mu dokumentów to idealna definicja dla ubiegania się o żółte tablice. Poza tym dają one pewne prawa przy przeglądach i w razie kontroli drogowej. Pojazdy na żółtych tablicach są traktowane więcej niż ulgowo.
Uważam też że taka tablica w pewien sposób nobilituje pojazd i potwierdza jego wartość historyczną.
Na normalne też się zapewne da wiem o tym po prostu przedstawiam wersję którą uważam za właściwszą.
Uważam też że taka tablica w pewien sposób nobilituje pojazd i potwierdza jego wartość historyczną.
Na normalne też się zapewne da wiem o tym po prostu przedstawiam wersję którą uważam za właściwszą.
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
na MotoWeteranBazarze w piątek rozmawiałem z rzeczoznawcą PZMot wydającym opinie dot rejestracji .
Stwierdził ,że w Polsce - i jedynie tu po wpisie do rejestru właściciel staje się jakby tylko użytkownikiem sprzętu który do rejestru wpisał , i nie chodzi tylko o sprzedaż{tutaj akurat jestem za } i pozwolenia na wyjazdy za granicę .Konserwator ma prawa w imieniu państwa - np nakaz remontu , .... .
Widząc jacy ludzie są u władzy nie jestem pewien , czy nie uchwalą żebym meldował się pod urzędem co 2 tygodnie w celu sprawdzenia stanu pojazdu , albo pomalował go w różowe groszki bo konserwatorowi tak się wydaje - tutaj mam największe obawy , nawet jeśli dzisiejszy konserwator w moim rejonie może być OK , to za chwilkę może go zmienić inny "lepszy" .Jakoś moja wiara w ludzi na stanowiskach urzędniczych po rozmowach piątkowych raczej kaze brać pod uwagę każde inne rozwiązanie , choć mogę się mylić .
Stwierdził ,że w Polsce - i jedynie tu po wpisie do rejestru właściciel staje się jakby tylko użytkownikiem sprzętu który do rejestru wpisał , i nie chodzi tylko o sprzedaż{tutaj akurat jestem za } i pozwolenia na wyjazdy za granicę .Konserwator ma prawa w imieniu państwa - np nakaz remontu , .... .
Widząc jacy ludzie są u władzy nie jestem pewien , czy nie uchwalą żebym meldował się pod urzędem co 2 tygodnie w celu sprawdzenia stanu pojazdu , albo pomalował go w różowe groszki bo konserwatorowi tak się wydaje - tutaj mam największe obawy , nawet jeśli dzisiejszy konserwator w moim rejonie może być OK , to za chwilkę może go zmienić inny "lepszy" .Jakoś moja wiara w ludzi na stanowiskach urzędniczych po rozmowach piątkowych raczej kaze brać pod uwagę każde inne rozwiązanie , choć mogę się mylić .
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
Jeśli mogę ci coś poradzić to wyluzuj z tym rejestrowaniem jako zabytek. Dostaniesz się w łapy konserwatora zabytków i możesz mieć problemy z wymianą śrubki czy innej drobnostki. Nie ma z tego żadnej korzyści a jest duży obowiązek.
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
No jest sporo zachodu z samą rejestracją pojazdu jako zabytek... Kiedyś też nad tym myślałem i pewien artykuł jednego z guru polskich kolekcjonerów skutecznie ostudził mój zapał... Link do artykułu:
http://www.oldtimer.400.pl/artykuly/art ... piery.html
Kiedyś pociągało to za sobą korzyści finansowe- zarejestrowanie jako zabytek pozwalało uzyskać dodatkową 50% zniżkę na OC, co w przypadku większej ilości pojazdów dawało dość spore oszczędności. Niestety firmy ubezpieczeniowe kilka lat temu odesżły od tego.
Zawsze miało to mniejsze znaczenie w przypadku ciągników rolniczych (stawki są niskie), ale w przypadku samochodów osobowych, a szczególnie ciężarowych....
No zostaje jeszcze kwestia prestiżu: "żółte" się źle w Polsce kojarzy" Ale z drugiej strony jest się właścicielem prawnie uznanego pojazdu zabytkowego (wymagany wysoki stopień oryginalności)
Pozdrawiam
http://www.oldtimer.400.pl/artykuly/art ... piery.html
Kiedyś pociągało to za sobą korzyści finansowe- zarejestrowanie jako zabytek pozwalało uzyskać dodatkową 50% zniżkę na OC, co w przypadku większej ilości pojazdów dawało dość spore oszczędności. Niestety firmy ubezpieczeniowe kilka lat temu odesżły od tego.
Zawsze miało to mniejsze znaczenie w przypadku ciągników rolniczych (stawki są niskie), ale w przypadku samochodów osobowych, a szczególnie ciężarowych....
No zostaje jeszcze kwestia prestiżu: "żółte" się źle w Polsce kojarzy" Ale z drugiej strony jest się właścicielem prawnie uznanego pojazdu zabytkowego (wymagany wysoki stopień oryginalności)
Pozdrawiam