Musze pogratulowac organizatorom bo zapewnili wszystkim duzo atrakcji i przednia zabawe w sobote i nikt sie napewno nie nudzil.Pogoda wysmienita byla,ale wracalismy w strugach deszczu juz.Oplacalo sie zrobic 1100 km w obie srony chocby dla tej pysznej grochowki z kotla*rofl*.Polecam wszystkim wyjazd do Wilkowic na zlot starych ciagnikow naprawde organizacja zlotu na 6 tke .Warunek jest jeden musi byc sloneczna pogoda i mozna jechac nie bedziecie zawiedzeni.Z punktu widzenia ogladajacego naprawde super impreza i bylo na co popatrzec.Bylo koszenie pszenicy snopowiazalkami i Vistula ktora odmowila posluszenstwa bo poszla treblinka i servis nie dal rady usunac usterki:),ale na szczescie maly massey ferguson wymlocil wszystko:)
Kilka ujec:
Bylo mlocenie zboza:
Wyscigi traktorow ktore mi najbardziej sie podobaly:
Niezabraklo tez wystawcow retrotractor:
-wisera
-ursus
-Przemo
Byl tez tuning:)
Bylo kilka podejsc,ale w koncu odpuscil:)
Wilkowice 2017
RE: Wilkowice 2017
Była tylko jedna transmisja. Niestety musiałem opuścić dużo wcześniej festiwal z przyczyn ode mnie niezależnych - zatem w niedzielę nie było mnie praktycznie na placu.
https://www.youtube.com/watch?v=v2gnVo41Iu0
https://www.youtube.com/watch?v=v2gnVo41Iu0
Zetor 25, Zetor 25A, Zetor 25K, Zetor 50 Super, Zetor 3011 Major, Ursus C-325, Ursus C-328, Ursus C-4011, Ursus C-308, Dzik 2, Dzik 21, Robi 151, żniwiarka, silniki stacjonarne, snopowiązałki, młocarnia i wiele innych...
RE: Wilkowice 2017
Tak jak Paweł napisał, Żuk sprawił się bezproblemowo i to w obie strony - 850km w obie strony i w sumie 20godzin jazdy
Wyszło parę drobnych usterek, typu włącznik 'stop' zastrajkował, obluzowała się ośka na której jest przepustnica, przez co pod koniec miałem do dyspozycji obroty od 2000wzwyż, ale na górkach dał radę Niemiłą niespodziankę zafundowała mi stacja Orlen w Krotoszynie - taki syfiasty gaz mi sprzedali że nawet Żuk nie chciał przepalić - prychał, szarpał, ale jechać nie miał ochoty, spalanie poszło 4,5L w górę. Po 100km zatankowałem znowu i można było normalnie jechać - a już podejrzewałem że coś w układzie zapłonowym świruje...
Po 10 latach zrealizowałem ciche marzenie tzn Żukiem na Wilkowice *flower*
A sama impreza w Wilkowicach - pogoda wybitnie dopisała, bo nie było ani nadmiaru błota, ani kurzu. Organizacja moim zdaniem też dobra, nie było nadmiernych opóźnień w konkurencjach... Zonka miałem tylko że nalep nie było, na szczęście dotarły pod koniec. Oprócz tego parada wydawała mi się zdecydowanie bardziej zakorkowana niż w innych latach - w sumie nie wiem dlaczego.
Jak co roku nie udało mi się spotkać ze wszystkimi z którymi był chciał, żegnając się przed odjazdem też parę osób nie znalazłem, za co upraszam o wybaczenie...
Ogólnie jak dla mnie impreza super
Wyszło parę drobnych usterek, typu włącznik 'stop' zastrajkował, obluzowała się ośka na której jest przepustnica, przez co pod koniec miałem do dyspozycji obroty od 2000wzwyż, ale na górkach dał radę Niemiłą niespodziankę zafundowała mi stacja Orlen w Krotoszynie - taki syfiasty gaz mi sprzedali że nawet Żuk nie chciał przepalić - prychał, szarpał, ale jechać nie miał ochoty, spalanie poszło 4,5L w górę. Po 100km zatankowałem znowu i można było normalnie jechać - a już podejrzewałem że coś w układzie zapłonowym świruje...
Po 10 latach zrealizowałem ciche marzenie tzn Żukiem na Wilkowice *flower*
A sama impreza w Wilkowicach - pogoda wybitnie dopisała, bo nie było ani nadmiaru błota, ani kurzu. Organizacja moim zdaniem też dobra, nie było nadmiernych opóźnień w konkurencjach... Zonka miałem tylko że nalep nie było, na szczęście dotarły pod koniec. Oprócz tego parada wydawała mi się zdecydowanie bardziej zakorkowana niż w innych latach - w sumie nie wiem dlaczego.
Jak co roku nie udało mi się spotkać ze wszystkimi z którymi był chciał, żegnając się przed odjazdem też parę osób nie znalazłem, za co upraszam o wybaczenie...
Ogólnie jak dla mnie impreza super
Zetor 25K - 1953; Dolpima PS290 - 1988 (chyba); Dezamet ... - 1988; Żuk A06 - 1980; MF70 - 1980 i 1989; HakoTrac T6 - 1963; Dzik 2 - 1969; Ursus C-355 - 1972; Hakotrac T8 - 1965;
- Marcin125p
- Posty: 886
- Rejestracja: 29 sie 2006, 12:31
- Lokalizacja: Koszkowo (w PGS :-) )
RE: Wilkowice 2017
Wilkowice się udały wyśmienicie - pogoda dopisała.
Fotki porobione - zarówno w paradzie, na placu i w skansenie.
Szkoda że to tak szybko minęło i tylko z Albertem i Maciejem kilka zdań zamieniłem - może za rok się więcej czasu znajdzie.
Z cyklu " Lokalne media informują" :
http://www.leszno24.pl/Warkot_starych_c ... 35592.html
http://elka.pl/content/view/85354/80/
http://www.lipno.pl/asp/pl_start.asp?ty ... ja=artykul
Fotki porobione - zarówno w paradzie, na placu i w skansenie.
Szkoda że to tak szybko minęło i tylko z Albertem i Maciejem kilka zdań zamieniłem - może za rok się więcej czasu znajdzie.
Z cyklu " Lokalne media informują" :
http://www.leszno24.pl/Warkot_starych_c ... 35592.html
http://elka.pl/content/view/85354/80/
http://www.lipno.pl/asp/pl_start.asp?ty ... ja=artykul
RATUJMY LEGENDY NASZYCH PÓL I DRÓG
RE: Wilkowice 2017
To i moje 3 grosze . Organizacyjnie - tym razem szlismy chyba zgodnie z zagarkiem , takie było załozenie .Fajnie że na goraco ludzie chętnie zgłaszali się do pomocy przy konkurencjach , Sebright - wielkie dzięki - jako sedzia techniczny znów jak co roku pomógł , triathlon przy odpalaniu bombaja wzbudził w kolekcjonerach pewien opór (odpalanie korbą miałem przyjemnośc poprowadzic w ten sposób po raz kolejny więc uczestnicy trochę już sie spodziewali :p ), ale jak już sie przekonali to mam nadzieję że wyszło fajnie . Wyscigi 4 cylindrowe - tu był pewien niedosyt bo zgłoszeń było więcej a dojechało mniej maszyn , ale ludzie czasem zapominają albo już jest po czasie gdy sobie przypomną .
niektórych konkurencji nie zdążylem obejrzeć , wiele dobrego słyszałem o komentatorach i soboty i niedzieli , opinie chyba o całym festiwalu dobre . Nazwanie go Miedzynarodowym uwazam że od przyszłego roku byłoby naturalną konsekwencją tego co jest - wystawcy z Wegier Niemiec, Słowacji ,Danii , Czech , ....
Horch dojechał w 2 strony , nie mam pojecia ile spalił , gps pokazał prędkość normalną 65 km/h , max ile wycisnąłem przy tym wydając z siebie max hałasu - 74 zmierzone chwilowo na 2 pasmówce . ciekawe jak bedzie z obciążeniem
mechanicznie wszystko było w nim OK , prócz malego drobiazgu - ok 30 km od domu pekła kierownica .... nie wiem czy uda sie to pospawac , zobaczymy , a taka była piekna , chromowana ...
niektórych konkurencji nie zdążylem obejrzeć , wiele dobrego słyszałem o komentatorach i soboty i niedzieli , opinie chyba o całym festiwalu dobre . Nazwanie go Miedzynarodowym uwazam że od przyszłego roku byłoby naturalną konsekwencją tego co jest - wystawcy z Wegier Niemiec, Słowacji ,Danii , Czech , ....
Horch dojechał w 2 strony , nie mam pojecia ile spalił , gps pokazał prędkość normalną 65 km/h , max ile wycisnąłem przy tym wydając z siebie max hałasu - 74 zmierzone chwilowo na 2 pasmówce . ciekawe jak bedzie z obciążeniem
mechanicznie wszystko było w nim OK , prócz malego drobiazgu - ok 30 km od domu pekła kierownica .... nie wiem czy uda sie to pospawac , zobaczymy , a taka była piekna , chromowana ...
RE: Wilkowice 2017
Szkoda że tak szybko to minęło Za to pogoda faktycznie dopisała Jestem jak najbardziej za tym, żeby przyszłoroczny Festiwal, nazwać już nie Ogólnopolskim, a Międzynarodowym Ale wracając do tematu jak było, to powiem że było FANTASTYCZNIE Mimo iż nie było komputera, ani internetu, to nawet młodsza siostra powiedziała że nie szło się nudzić, bo cały czas coś się działo Nie mogę się doczekać już przyszłych Wilkowic Pozdrowienia dla spotkanych znajomych
Mam nadzieją widelec, że za rok spotkamy się każdy przy swoim traktorze
Mam nadzieją widelec, że za rok spotkamy się każdy przy swoim traktorze
- Jacek ze Skansena
- Posty: 2797
- Rejestracja: 17 paź 2006, 11:22
RE: Wilkowice 2017
Bardzo dobra Impreza w tym Roku. Dzięki Kolekcjonerom szczególnie, którzy ciężka pracę w przygotowaniu okrasili swoją klasą i dzięki bogu nie wtrącał się nikt postronny. Wielkie podziękowania dla Wójta za pieczę nad Festiwalem. Bardzo Dziękuje.