Witam.
Mam do Was Panowie takie pytania. Otóż brat jakieś dobre pare lat temu wyhaczył od jakiegoś chłopaka fajną MZ. Dostał ją razem z dokumentami za pare groszy no i tak przestała przez ten cały czas.
Teraz mając troche wiecej czasu zajelismy sie małym remontem no i mamy w planach ją zarejestrować tylko, że jest mały lub tez duży problem:
Brat dostał ją z dokumentami które stoją jeszcze na jakiegoś dziadka tego chłopaka, z nim nie mamy juz żadnego kontaktu gdyż była to jakaś przypadkowa osoba no więc teraz czy posiadając umowe ( data już nieważna ale to mozna przeskoczyc.... no własnie mozna?)czy udając sie do Urzedu Komunikacji nie narobimy sobie problemów jak zaczną sprawdzać poprzedniego właściciela gdyż nie znam historii tej sprawy z punktu widzenia tego dziadka, może on ją poprostu wyrejestrował (chociaż wtedy chyba nie było by dowodu ).
Poradźcie coś, czy warto ryzykować, czy oni w ogóle to sprawdzają? Sam tego nie wiem.
Pozdrawiam
Rejestracja
RE: Rejestracja
Jezeli nie wiecej ja 1000 zl to umowa nie musi byc przez us oglądana. Wiec nie ma problemu.
A jak niema dowodu to nie dobrze. Co powiat w polsce to inne zasady i inne prawo ,konstytucja obowiazuje tylko wtedy jak urzednikowi zlamisz nosa ,a pozatym to karzdy powiat i gmina ma inne zasady wiec trzeba poprostu tam u siebie pytac jak oni to wedle swojego rozumku rozpatrza.
A jak niema dowodu to nie dobrze. Co powiat w polsce to inne zasady i inne prawo ,konstytucja obowiazuje tylko wtedy jak urzednikowi zlamisz nosa ,a pozatym to karzdy powiat i gmina ma inne zasady wiec trzeba poprostu tam u siebie pytac jak oni to wedle swojego rozumku rozpatrza.
- arjanprojekt
- Posty: 107
- Rejestracja: 28 cze 2011, 21:59
RE: Rejestracja
Zadzwoń pod poniższy numer, to chyba pomogę bo miałem podobną historię.
Pozdrawiam A.
Pozdrawiam A.
RE: Rejestracja
Gdyby pojazd był wyrejestrowany, to dowód rejestracyjny byłby przecięty.
Każda umowa musi być podstęplowana przez US, z tym, że do 1 tys. zł z adnotacją "nie podlega opłacie".
A jak sprawdzą tego dziadka? Pojadą do niego i spytają, czy rzeczywiście sprzedał i komu? Sprawdzą tylko w papierach, czy zgadzają się dane w dowodzie i tyle.
Gdy rejestrowałem supra to też mi powiedzieli, że to potrwa dwa tyg. zanim nie sprawdzą wszystkiego. Zapytałem, co będą sprawdzać, czy nie sfałszowałem umowy? Pojadą do byłego właściciela osobiście? Dodałem jeszcze, że złodzieje samochodów rejestrują bez problemów auta o wartości o wiele większej od mojego traktora, a z takim starym gratem urząd robi zamieszanie. Pani tylko się uśmiechnęła, kazała poczekać pół godzinki i wydała mi nowy dowód.*clap* Co urząd, to inaczej rozpatrują sprawę.
Każda umowa musi być podstęplowana przez US, z tym, że do 1 tys. zł z adnotacją "nie podlega opłacie".
A jak sprawdzą tego dziadka? Pojadą do niego i spytają, czy rzeczywiście sprzedał i komu? Sprawdzą tylko w papierach, czy zgadzają się dane w dowodzie i tyle.
Gdy rejestrowałem supra to też mi powiedzieli, że to potrwa dwa tyg. zanim nie sprawdzą wszystkiego. Zapytałem, co będą sprawdzać, czy nie sfałszowałem umowy? Pojadą do byłego właściciela osobiście? Dodałem jeszcze, że złodzieje samochodów rejestrują bez problemów auta o wartości o wiele większej od mojego traktora, a z takim starym gratem urząd robi zamieszanie. Pani tylko się uśmiechnęła, kazała poczekać pół godzinki i wydała mi nowy dowód.*clap* Co urząd, to inaczej rozpatrują sprawę.