Bleesbruck 2015

Dodano dnia: 12/07/2015

12 lipca w Bleesbruck w Luksemburgu odbyło się kolejne spotkanie miłośników starych traktorów. Nie była to duża impreza, nieporównanie mniejsza od „biennale traktorowego” w pobliskim Attert w Belgii (klik lub  klik), gdzie 500 „wystawców” nie jest niczym dziwnym. W Bleesbruck było ich zaledwie ok. 100.  Za to prawie wszystkie prezentowane traktory były egzemplarzami w idealnym stanie, z pietyzmem odrestaurowanymi przez pasjonatów.
Reportaż wypada otworzyć klasykami wśród klasyków oldtimerów – traktory Lanza – BULLDOGI z jednocylindrowymi motorami typu 10330 i 4767 ccm.

i ich mniejsze „rodzeństwo” z lat pięćdziesiątych:

Niestety nie pojawiły się żadne z 'klonów” dużych BULLDOGÓW, obecne na innych spotkaniach – francuskie PERCHERONY, argentyńskie PAMPY czy polskie URSUSY.
Jak wiadomo, w końcu lat pięćdziesiątych firma LANZ wykupiona została przez potentata – firmę JOHN DEERE, na spotkaniu reprezentowaną przez traktory własne i nowej spółki DEERE-LANZ.

W historii niemieckiego przemysłu traktorowego spotykamy dwóch panów o nazwisku Lanz – Heinricha (ten od BULLDOGÓW) i Hermanna, założyciela działającej do końca lat siedemdziesiątych firmy HELA, specjalizującej się w produkcji lekkich traktorów,  które pięknie odrestaurowane często widzimy na spotkaniach.

Równie licznie jak LANZ i HELA reprezentowany na spotkaniu był inny niemiecki producent traktorów – HANOMAG (obecnie firma ta wchodzi w skład koncernu maszynowego KOMATSU).

EICHER to też niemiecki producent, firma założona jeszcze przed drugą wojną światową – stała się słynna dzięki wprowadzeniu do produkcji wielu modeli traktorów z motorami chłodzonymi powietrzem – między innymi 'serii zwierzęcej”, reprezentowanej na imprezie przez LEOPARDA i TIGERA.  Od początku lat sześćdziesiątych EICHER z powodzeniem rozwija wielkoseryjną produkcję traktorów w Indiach.

Na zjazd przyjechały także pięknie utrzymane  KRAMERy.  Firma, bardzo zasłużona, zaniechała niestety na początku lat siedemdziesiątych produkcji traktorów, lecz nadal działa na polu specjalistycznych maszyn np. dla budownictwa.

Dwa idealnie odrestaurowane traktory reprezentowały FAHRa, równie atrakcyjnie prezentowały się BAUTZ, DEUTZ, SCHLUETER, HUERLIMAN, kompaktowy ALLGAIER, FENDT czy jedyny reprezentant stajni PORSCHE (który z góry, stojąc na lawecie spoglądał na kolegów).
Nie dopisała nie tylko ekipa PORSCHE, ale także nie było znanej z wielu imprez grupy MANa. Jedynym traktorem tej marki był wysłużony sześćdziesięciolatek w firmowym kolorze, lekko urozmaiconym plamkami korozji.

Firmy anglosaskie także miały liczną reprezentację, zaprezentowano wiele traktorów DAVIDa BROWNa (powiązanego w różnych okresach swej działalności z FERGUSONEM i FORDEM – obaj także obecni na zlocie – a ostatnio przejętego przez amerykańskiego CASEa), były także znane w Polsce MASSEY-FERGUSONy,  były McCORMICKi (czyli INTERNATIONAL HARVESTER) i nawet – dość egzotyczny w Europie – amerykański GIBSON w rewelacyjnym stanie.

Skromnie wypadli przedstawiciele innych marek – z europejskich dały się zauważyć tylko pojedyncze modele RENAULT i jeden STEYR.

Tadeusz Feuer

Zobacz więcej na