Wyścig Traktorów 2015

Dodano dnia: 11/01/2015

11 stycznia 2015r. w całej Polsce oraz różnych zakątkach świata miał miejsce 23. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W Obornikach Śląskich jedną z atrakcji był Wyścig Traktorów zorganizowany przez Klub Miłośników Starej Techniki RetroTRAKTOR wraz z Ośrodkiem Sportu i Rekreacji. Pomysł na taki rodzaj zawodów był spontaniczny, a zasady specyficzne. Wygrywał bowiem ten, który dojedzie na metę ostatni. Rzecz jasna było to obarczone pewnymi zasadami: ciągnik nie mógł zgasnąć, nie można było jechać na półsprzęgle, należało odcinek pokonać po linii prostej.

Już od samego rana przygotowywano teren wyścigu – zlokalizowany na terenie OSiR Oborniki Śląskie.

W związku z nieoczekiwaną koniecznością zmiany lokalizacji – w ostatniej chwili zawisł baner informujący o przeniesieniu konkurencji.

Do wyścigu przystąpiło 8 traktorów z lat 1954-1987, z czego tylko jeden z nich miał mniej jak 40 lat. Tradycyjnie najliczniej reprezentowaną marką był Zetor. Najciekawszym ciągnikiem zawodów był Deutz F1L z 1954 roku. Ponadto członkowie Klubu RetroTRAKTOR zaprezentowali motocykle zabytkowe – 2 radzieckie boksery oraz jednego Komara.

Reprezentacja motocyklistów.

Zetorki w pełnej krasie. Udział wzięły 4 „Bociany” i 2 „Majory”.

Dumnie powiewające obornickie flagi.

Najmłodszy uczestnik – Ursus C-360 3P z 1987 roku – oraz dwa Majorki z 1962 roku.

Puchary ufundowane przez Dyrektor OSiR Oborniki Śląskie – panią Aleksander Durkalec-Rzepkę.

Pogoda niezbyt sprzyjała widzom, ale mimo wszystko znaleźli się chętni do pooglądania traktorów i zawodów, w których brały udział.

WOŚPowe akcenty były mile widziane.

Stanowisko komentatora.

Pierwszy uczestnik.

Jako pierwszy udział wziął Zetor 25K z 1958 roku, za którego kierownicą zasiadał Franek. Udało mu się osiągnąć wynik nieco ponad 59 sekund. Wydawać by się mogło, że to dużo na tak krótkim dystancie, ale następne przejazdy pokazały co innego. Kolejne ciągniki „wykręcały” coraz lepsze czasy. Dużym zaskoczeniem było niemal pełzające tempo Zetora 3011 Remika. Wyglądało na to, że sprawa jest przesądzona, do czasu gdy na starcie stanęła „sześćdziesiątka”. Okazało się, że przełożenia w połączeniu z silnikiem Perkinsa uczyniły ją najwolniejszym ciągnikiem. Wszystko zmieniło się podczas przejazdu kolejnego Zetora 3011, który zdeklasował konkurentów i uzyskał czas ponad 6 minut! Jako ostatni jechał Przemo swoim „Boćkiem”, ale został zdyskwalifikowany ze względu na jazdę tzw. wężykiem. Widzom jednak ten przejazd podobał się najbardziej.

W oczekiwaniu na start.

Było naprawdę wolno…

Ale nikt nie pobił Karola!

6 minut później…

Sędzia główny i dorywczy komentator.

Motocykliści szykują się do mini pokazu.

Po zakończeniu konkurencji, nastąpił krótki pokaz możliwości motocykli. W najwolniejszej jeździe wygrał Dniepr, a dwa pozostałe odpadły tuż za linią startu. Na zakończenie zostały wręczone puchary ufundowane przez Panią Aleksandrę Durkalec-Rzepkę, Dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji. Niestety z powodu nieobecności Pani dyrektor, puchary wręczył w zastępstwie Pan Henryk Laur.

Karol – I miejsce.

Tomek – II miejsce.

Remik – III miejsce.

Zwycięzcy!

Przy swoich maszynach.

Grupowo

Chwilami nawet pojawiało się słońce.

Kolejną atrakcją Finału były Otwarte Mistrzostwa Jamajskich Bobsleistów, w których zmagały się drużyny. Zadanie polegało na przepchaniu VW Garbusa jak najszybciej na określonym dystansie. Gościnnie w mistrzostwach wziął udział również RetroTRAKTOR, ale niestety nie udało nam się wygrać. Na koniec wszystkie traktory, motocykle oraz Garbus wyjechały na paradę ulicami miasta, którą eskortowały dwie ekipy OSP.
Po zmroku akcja przeniosła się do hali sportowej, w której oprócz licznych występów artystycznych odbyła się licytacja fantów, a także dyskoteka. W 23. Finale WOŚP udało się obornickiemu sztabowi zebrać 30615,96 zł.
Pragnę podziękować za pomoc wszystkim osobom zaangażowanym w organizację Finału. W szczególności Pani Dyrektor oraz pracownikom OSiR, członkom Sztabu oraz uczestnikom Wyścigu Traktorów.

Tego Garbusa należało przepchać.

Nasza ekipa też brała udział.

Fanty na licytację.

Widzów nie brakowało.

Ten tort został ostatecznie zlicytowany za niespełna 4 tysiące złotych!

Zobacz więcej na