MAN B 18 A

Dodano dnia: 23/04/2019

Marka MAN jest kojarzona głównie z ciężarówkami i wysokoprężnymi silnikami. Nic dziwnego, skoro powstanie tej firmy jest związane od samego początku z produkcją w 1893r silników opracowanych przez Rudolfa Diesla. Aby uzyskać większe możliwości produkcyjne nastąpiło połączenie Towarzystwa Budowy Maszyn w Norymberdze i Fabryki Maszyn w Augsburgu. W skutek czego utworzona została firma Maschinenfabrik Augsburg –Nürnberg, w skrócie MAN.  W Augsburgu, oprócz wspomnianych silników zajmowano się również wyrobami dedykowanymi dla rolnictwa. To właśnie tam w 1916 roku profesor Bernstein opracował pług motorowy, spełniający jednoczesną rolę prostego ciągnika rolniczego. Po pierwszej wojnie uruchomiono produkcję pługów motorowych, natomiast w 1923 roku MAN jako pierwszy zastosował silnik diesla do napędu ciężarówki. Jak się później okazało silnik ten odniósł ogromny sukces.
W tym samym roku na bazie pługa motorowego wypuszczona zostaje krótka seria niewielkich 20 konnych ciągników. W sumie powstało ich niewiele około 300sztuk. Po 1924 roku nastąpiła przerwa w zakresie zainteresowania firmy MAN ciągnikami rolniczymi, która to skupiła się na produkcji ciężarówek.
Jednak w latach trzydziestych ówczesny niemiecki rząd namawiał producentów do jak największej aktywności w dziedzinie mechanizacji rolnictwa. Propaganda agitowała, że niemieccy rolnicy potrzebują jeszcze 500 tysięcy ciągników.
Dlatego w 1937 roku MAN powrócił do gry z nowym ciągnikiem AS250, którego napędzała 50 konna jednostka diesla, ta sama, którą montowano do ciężarówek. Za konstrukcję ciągnika odpowiedzialny był profesor Wiebikke. Ciągnik wyposażony został w pięcio-przekładniową skrzynię zespoloną z tylnym mostem, którą dostarczała firma ZF. Najwięcej kontrowersji budził przedni łamany napędowy most ciągnika, podwieszony na resorze piórowym. Pozwalało jak twierdził producent na lepsze dostosowywanie się kół do nierówności i zwiększało siłę uciągu.

Elastyczny przedni most z 1937roku, przypomina współczesne rozwiązania stosowane w ciągnikach z najwyższej półki.

W czasie wojny, MAN podobnie jak wielu innych producentów został obciążony produkcją obowiązkową. Wytwarzanie ciągników udało się zachować w małej skali dzięki porozumieniu z wytwórcą samobieżnych ciągników leśnych Latil. Po wojnie, podział stref militarnych sprawił, iż współpraca ta musiała zostać przerwana.
Dopiero w 1949 roku MAN doczekał się ciągnika AS320, napędzanego szybkoobrotowym dieslem MAN D88 14 GS o mocy 25 KM. Silnik ten był bardzo popularny i spotykano go pod maskami wielu samochodów ciężarowych. W dalszym ciągu firma stawiała na ciągnik z napędem na 4 koła, co było jak twierdzili konstruktorzy MANa najlepszym rozwiązaniem, deklasującym ciągniki z napędem na jedną oś i gąsienicówki , które wprawdzie miały odpowiednią siłę uciągu ale nie były tak mobilne i posiadały wiele wad.

Bardzo udany, powojenny wyrób – MAN AS 320.

W traktorze AS 320 znajdował się już jednoczęściowy most napędowy zawieszony na resorze piórowym o dużym wygięciu, co eliminowało wstrząsy i oszczędzało zwłaszcza główny sworzeń mostu. Produkowano również odmiany AS320 z napędem na tylna oś.  Na bazie ciągnika AS320 rozwinięte zostały kolejne 30 i 42 konne odmiany z 5 i 6 biegowymi skrzyniami ZF.

Nadejście nowej serii ciągników zwiastowały takie oto reklamy. Slogan brzmi: „Jeden traktor do każdego rodzaju prac”.

Międzyczasie inżynier Meuera zabrał się za opracowanie nowej serii silników oznaczonej symbolem M. Jednostki te były znacznie nowocześniejsze dzięki zastosowaniu bezpośredniego wtrysku oraz wirowego denka tłoka. Ich produkcja była możliwa dzięki przejęciu dawnej fabryki lotniczej BMW i przeniesieniu tam całej produkcji ciężarówek i ciągników.  Dla MAN a oznaczało to zwiększenie możliwości produkcyjnych z 400 do 600 ciągników miesięcznie. Jednocześnie przystąpiono do modernizacji dotychczas wytwarzanych traktorów.

Nowe 18 koni ma przewagę dzięki napędowi 4×4 , tak w wolnym tłumaczeniu reklamowano Mana B 18 A. Napęd 4x 4 to był rzeczywiście atut.

W uproszczeniu oznaczało to zastosowanie nowych silników „M” do dotychczasowych modeli. Faktycznie wprowadzono o wiele więcej zmian. Pierwszym traktorem ze zmodernizowanej serii był lekki 18 konny MAN z napędem na cztery koła, oznaczony B 18 A (Allrad- napęd na wszystkie koła). Wraz z tym ciągnikiem fabryka wiązała nadzieję na duże sukcesy w motoryzacji małych i średnich gospodarstw rolnych.

Osiemnastokonny MAN sprawia wrażenie bardzo mocarnej maszyny. Z przodu zwraca uwagę wysoko usytuowana oś i mocno wygięty resor zawieszenia.

Na korku chłodnicy, dumnie pręży się figurka dzikiego kota.

Podobnie jak poprzednicy ciągnik ten posiadał napędzaną przednią oś – identyczną jak w pierwszym powojennym modelu AS320. Skrzynia biegów to znana już z ciągnika AS420-  ZF Passau A8/6 (1953r)  o 6 przełożeniach w przód i jednym w tył. Nowości objęły przed wszystkim wyposażenie ciągnika w pompę hydrauliczną i trzypunktowy układ podnoszenia. Za tylnym mostem znalazł się bardzo pomysłowy przesuwy zaczep.

Dużej średnicy wał napędowy i solidny przegub to gwarancja sprawności przedniego napędu w każdych warunkach.

Żeby nie było wątpliwości kto dostarczał podzespoły. Na pokrywie skrzyni biegów odlano znak Zahnradfabrik Friedrichshafen A.G.

Wyższe przednie ogumienie 6,00”x 20”  i tylne zwolnice typu czołowego pozwoliły na uzyskanie znacznego prześwitu. Osiemnasto-konnego MANa  produkowano razem z serią ciągników o mocach 25, 30, 40 i 50 KM. Dwu i czterocylindrowe silniki serii M 9624 posiadały średnicę 96mm i skok tłoka 120mm, dodatkowo powstawał dwucylindrowy silnik M161 rozwiercony do 100mm i o zwiększonym skoku do 125mm  .

Dwu tłoczkowa pompa wtryskowa Bosch PFR 2A60/204, posiadała bardzo pomysłowy detal. Ta blaszka wygięta w kształcie rynienki, pełniła rolę okapnika chroniącego rozrusznik i dolne elementy przed zabrudzeniem resztkami wypacającego się paliwa.

Zaczep przesuwny – bardzo pomysłowe rozwiązanie, stosowane we współczesnych ciągnikach.

Zewnętrzna pompa hydrauliczna – to łatwy dostęp, wymiana i naprawy tego podzespołu.

Podzespoły takie jak sprzęgła Fitchel&Sachs, przekładnie kierownicy ZF Gemmer modyfikowano w zależności do potrzeb mocy i obciążeń danego modelu. W naszym ciągniku pracowało sprzęgło jednotarczowe suche, a więc już w drugiej połowie lat pięćdziesiątych było to nie najnowsze rozwiązanie. Natomiast MAN na pewno dzięki napędzanym czterem kołom nadrabiał siłą uciągu i był jednym z niewielu ówcześnie dostarczanych ciągników z napędem na dwie osie.

Rafał Mazur

 

 

 

Zobacz więcej na