A w zimie dla lepszej przyczepności łądowało się płytę chodnikową do bagażnika i dzięki tylnemu napędowi zabawa że hej *sarcasm*
RE: Fiat 125p
RE: Fiat 125p
Kilka lat temu miałem 125p rocznik 1989, silnik 1,5 z gazem. Palił ok 12-13L/100 i litr oleju na 1500km
Części taniutkie. Kompletny wydech (bez 'portek') ok 80zł, przepona pompki paliwa 12zł, świece po 8zł/szt, kable WN coś koło 40zł. Inne części nie wiem, bo mało co w nim wymieniałem. Nie wiem czy wszystkie tak mają, ale mój egzemplaż był wyjątkowo bezawaryjny i tani w eksploatacji. Jedyny minus że gaz ciągle się rozregulowywał i trzeba było czasami wyskoczyć z kabiny i pokręcić przy reduktorze 
A w zimie dla lepszej przyczepności łądowało się płytę chodnikową do bagażnika i dzięki tylnemu napędowi zabawa że hej *sarcasm*
A w zimie dla lepszej przyczepności łądowało się płytę chodnikową do bagażnika i dzięki tylnemu napędowi zabawa że hej *sarcasm*
Zetor 25K - 1953; Dolpima PS290 - 1988 (chyba); Dezamet ... - 1988; Żuk A06 - 1980; MF70 - 1980 i 1989; HakoTrac T6 - 1963; Dzik 2 - 1969; Ursus C-355 - 1972; Hakotrac T8 - 1965;
RE: Fiat 125p
Kiedyś miałem fiata 125p (1978 r.). Gdy go kupowałem, już był "pełnoletni" i służył mi przez 5 lat, aż się spalił. Nie całkowicie, ale koszt remontu (blacharka i malowanie) przekraczał wartość samochodu. Silnik kupił sąsiad, który używał go w swoim przez 3 lata i jeszcze odsprzedał. Spalanie tego auta, to ok. 8-9 l/100km, ale potrafił zeżreć 10 i więcej.*dull* Niezbyt skomplikowana budowa i dostępność części (w tamtym czasie) pozwalała na utrzymanie w dobrej kondycji nawet mniej doświadczonemu mechanikowi. W okresie, w którym go używałem nie było większych problemów. Wymiany oleju, filtrów, klocków i drobniejsze naprawy, czyli normalny serwis. Pewien kłopot był z aparatem zapłonowym, ale i to dało się dopracować. No i wiekowy był, więc "ruda" czepiała się go nieubłaganie.*bye*
-
krzysztofagriculture
- Posty: 6
- Rejestracja: 21 lip 2014, 10:44
RE: Fiat 125p
Oj zdecydowanie tak, pali bardzo dużo, ale swego czasu też kiedyś się nad nim zastanawiałem 
RE: Fiat 125p
12-13 gazu na setkę to raczej nie jest dużo, przynajmniej moim zdaniem *clap*
Mój Żuk z silnikiem S-21 na pusto pali ok 13L/100, a z pełnym ładunkiem 15L/100.
Oczywiście czystej... benzyny *sarcasm*
Ropniak z silnikiem Andotii 4C90 ponoć 8-10L/100 przy delikatnym traktowaniu. Napisałem 'ponoć' bo sam takim nie jeździłem, a info mam od znajomego.
Mój Żuk z silnikiem S-21 na pusto pali ok 13L/100, a z pełnym ładunkiem 15L/100.
Oczywiście czystej... benzyny *sarcasm*
Ropniak z silnikiem Andotii 4C90 ponoć 8-10L/100 przy delikatnym traktowaniu. Napisałem 'ponoć' bo sam takim nie jeździłem, a info mam od znajomego.
Zetor 25K - 1953; Dolpima PS290 - 1988 (chyba); Dezamet ... - 1988; Żuk A06 - 1980; MF70 - 1980 i 1989; HakoTrac T6 - 1963; Dzik 2 - 1969; Ursus C-355 - 1972; Hakotrac T8 - 1965;
RE: Fiat 125p
Skrzyniowy z plandeką.
Duży Fiat nie spali Ci dużo, jeśli nie będziesz go za bardzo butował tzn żeby za często nie otwierała Ci się druga przepustnica, bo wtedy pali ile widzi *sarcasm*
Duży Fiat nie spali Ci dużo, jeśli nie będziesz go za bardzo butował tzn żeby za często nie otwierała Ci się druga przepustnica, bo wtedy pali ile widzi *sarcasm*
Zetor 25K - 1953; Dolpima PS290 - 1988 (chyba); Dezamet ... - 1988; Żuk A06 - 1980; MF70 - 1980 i 1989; HakoTrac T6 - 1963; Dzik 2 - 1969; Ursus C-355 - 1972; Hakotrac T8 - 1965;
- chrapek3011
- Posty: 4000
- Rejestracja: 23 lip 2011, 20:44
RE: Fiat 125p
Z każdym klasykiem jest tak samo.Jak byśmy patrzyli tylko na spalanie nikt nie traktowałby tych cudeniek jako kolekcjonerskie.Tymczasem amerykańce z lat 70-tych nie palą poniżej 20l/100km a i tak są pożądane.Polecam z czystym sumieniem.,,Duży,, Fiat to auto i kolekcjonerskie i do użytku na co dzień.Wystarczy tylko poszukać dobrego egzemplarza i cieszyć się z użytkowania.Obsługa prosta,części jeszcze dziś dostępne...tylko lać paliwo i się cieszyć.
RE: Fiat 125p
Nie podam Ci podstawy prawnej , ale czytałem, że nie można teraz przerabiać jednego typu pojazdu na drugi. W dowodzie masz wpisane np. typ A7 Żuk skrzyniowy.I tak ma pozostać. Blaszak ma inne oznaczenie.Ale najlepiej dowiedz się w Wydziale Komunikacji, żebyś nie miał problemu z przeglądem.
RE: Fiat 125p i Żuk.
Ze Smutkami ciężko w obecnych czasach. Sam mam jednego, ale to już tylko ruina dawca części. Skrzyniowiec z plandeką wbrew pozorom jsest bardzo uniwersalny. Możesz wozić nim ziemię, żwir, trawę, siano, deski, drzewo na zimę... co tylko dusza zapragnie i nie ma problemu z załadunkiem od boku wózkiem widłowym czy od góry fadromą. A jak masz ochotę pozamiatasz na pace, założysz plandekę i możesz nawet meble przewozić 
Owszem, blaszak wygląda ciekawiej, mi też się bardziej podobał, ale teraz jak popróbowałem skrzyniowca nie chcę niczego innego
A odnośnie przeróbek i prawa - mój kiedyś był przerobiony z blaszaka na skrzynię i nie przerejestrowany, jeszcze za czasów dziadka policjant który go zatrzymał pyta dlaczego w dowodzie (jeszcze tym starym, czerwonym) jest 'samochód uniwersalny', dziadek na to że dlatego że jest skrzyniowy i można nim wozić wszystko nie tak jak blaszakiem i go puścili *sarcasm*
Owszem, blaszak wygląda ciekawiej, mi też się bardziej podobał, ale teraz jak popróbowałem skrzyniowca nie chcę niczego innego
A odnośnie przeróbek i prawa - mój kiedyś był przerobiony z blaszaka na skrzynię i nie przerejestrowany, jeszcze za czasów dziadka policjant który go zatrzymał pyta dlaczego w dowodzie (jeszcze tym starym, czerwonym) jest 'samochód uniwersalny', dziadek na to że dlatego że jest skrzyniowy i można nim wozić wszystko nie tak jak blaszakiem i go puścili *sarcasm*
Zetor 25K - 1953; Dolpima PS290 - 1988 (chyba); Dezamet ... - 1988; Żuk A06 - 1980; MF70 - 1980 i 1989; HakoTrac T6 - 1963; Dzik 2 - 1969; Ursus C-355 - 1972; Hakotrac T8 - 1965;
RE: Fiat 125p i Żuk.
Przeniosłem temat do tego działu, bo lepiej tu pasuje niż w OFF TOPIC.
Przy okazji chciałem się Ciebie SEBRIGHT spytać czy tego Żuka masz może na żółtych tablicach? Bo gdy uporam się z prawem jazdy C i C+E, no i oczywiście znajdę pracę w tym kierunku, zacznę bardziej na poważnie rozważać nabycie zabytku troszkę większego. Przy takich pojazdach zaraz po zakupie trzeba uruchomić proces rejestracji na żółte blachy bo można zbankrutować przez podatek od środków transportowych. No i przydały by się jakieś wskazówki jak ktoś taki proces przechodził.
Przy okazji chciałem się Ciebie SEBRIGHT spytać czy tego Żuka masz może na żółtych tablicach? Bo gdy uporam się z prawem jazdy C i C+E, no i oczywiście znajdę pracę w tym kierunku, zacznę bardziej na poważnie rozważać nabycie zabytku troszkę większego. Przy takich pojazdach zaraz po zakupie trzeba uruchomić proces rejestracji na żółte blachy bo można zbankrutować przez podatek od środków transportowych. No i przydały by się jakieś wskazówki jak ktoś taki proces przechodził.
RE: Fiat 125p i Żuk.
Żuka mam na czarnych tablicach. Opłaty nie są jakieś straszne, więc czekam aż skończy 40 lat i wtedy będę go próbował zarejestrować jako historyczny. Od Żółtych odstrasza mnie procedura z rzeczoznawcą, a raczej jej koszty. Mam w domu opis co i jak trzeba zrobić krok po kroku, to wrzucę jutro skany na Forum 
Zetor 25K - 1953; Dolpima PS290 - 1988 (chyba); Dezamet ... - 1988; Żuk A06 - 1980; MF70 - 1980 i 1989; HakoTrac T6 - 1963; Dzik 2 - 1969; Ursus C-355 - 1972; Hakotrac T8 - 1965;
RE: Fiat 125p i Żuk.
Ile dokładnie płacisz za rok OC?SEBRIGHT napisał/a:
Żuka mam na czarnych tablicach. Opłaty nie są jakieś straszne,
RE: Fiat 125p, Żuk i Nysa 522 oraz inne stare samochody.
Jak skończy 40 lat to się stanie historyczny automatycznie z mocy prawa, i nie trzeba nic rejestrować.SEBRIGHT napisał/a:
Żuka mam na czarnych tablicach. Opłaty nie są jakieś straszne, więc czekam aż skończy 40 lat i wtedy będę go próbował zarejestrować jako historyczny. Od Żółtych odstrasza mnie procedura z rzeczoznawcą, a raczej jej koszty. Mam w domu opis co i jak trzeba zrobić krok po kroku, to wrzucę jutro skany na Forum
RE: Fiat 125p, Żuk i Nysa 522 oraz inne stare samochody.
W przypadku kolizji z udziałem auta np. 30 letniego na żółtych tablicach... nie ma limitu kosztów odbudowy. Jeśli np nyska kosztuje 2000zł, odbudowa na skutek kolizji może kosztować 20 tyś. Teraz gdy pojazd jest tzw. zwykły; praktycznie każda kolizja oznacza szkodę całkowitą. Dlatego naprawdę opłaca się być na żółtych.
RE: Fiat 125p, Żuk i Nysa 522 oraz inne stare samochody.
W tym roku 354zł za rok przy składce zapłaconej jednorazowo i 60% zniżekpecior napisał:Ile dokładnie płacisz za rok OC?SEBRIGHT napisał/a:
Żuka mam na czarnych tablicach. Opłaty nie są jakieś straszne,
Nie trzeba iść do urzędu o jakiś dodatkowy wpis w dowodzie rejestracyjnym czy coś w tym stylu?jacek0106 napisał:
Jak skończy 40 lat to się stanie historyczny automatycznie z mocy prawa, i nie trzeba nic rejestrować.
Zetor 25K - 1953; Dolpima PS290 - 1988 (chyba); Dezamet ... - 1988; Żuk A06 - 1980; MF70 - 1980 i 1989; HakoTrac T6 - 1963; Dzik 2 - 1969; Ursus C-355 - 1972; Hakotrac T8 - 1965;
RE: Fiat 125p, Żuk i Nysa 522 oraz inne stare samochody.
Papier od rzeczoznawcy wymagany tylko między 25 a 40 rokiem eksploatacji, a za tego Żuka w PZU wyjdzie 180 zł za rok. Warunkiem jest jednak członkostwo w PZM i 25 letni pojazd. Jak się ma dużo staruchów to się opłaca bo u nas w automobilklubie składka roczna to 70zł. Nie trzeba kombinować z historycznym, bo za osobówkę to nawet 150zł wychodzi i można sobie wyjechać kiedy się chce przez cały rok, tylko przegląd techniczny aby był. Co się tyczy szkody całkowitej, i odzyskania kasy wpakowanej w klasyka, to fakt że na żółtych jest łatwiej bo w walce o odzyskanie włożonej kasy pomoże nam konserwator zabytków. Ubezpieczyciel z reguły zawsze twierdzi że nasze auto to złom. Jednak na wyliczenie roboczogodzin i wartości sentymentalnej raczej marne szanse.
RE: Fiat 125p, Żuk i Nysa 522 oraz inne stare samochody.
Jeżeli możesz podaj namiar na konkretny paragraf.jacek0106 napisał/a:
Jak skończy 40 lat to się stanie historyczny automatycznie z mocy prawa, i nie trzeba nic rejestrować.
RE: Fiat 125p, Żuk i Nysa 522 oraz inne stare samochody.
Art. 2 ust. 1 pkt 11 ustawy z dnia 22.05.2003 r. o działalności ubezpieczeniowej w związku z art. 2 pkt 39 ustawy z dnia 20.06.1997 r. Prawo o ruchu drogowym. Nie ma obowiązku
OC, ot i cała filozofia. Poza tym wypróbowane w praktyce na swoich klasykach, więc poddaje temat kolegom od staruchów samochodów, bo za traktory to wiadomo zawsze grosze się płaci, ale też za traktor który ma 40 lat i jest zarejestrowany po co cokolwiek płacić jak jeżdzimy tylko po polach.
OC, ot i cała filozofia. Poza tym wypróbowane w praktyce na swoich klasykach, więc poddaje temat kolegom od staruchów samochodów, bo za traktory to wiadomo zawsze grosze się płaci, ale też za traktor który ma 40 lat i jest zarejestrowany po co cokolwiek płacić jak jeżdzimy tylko po polach.
RE: Fiat 125p, Żuk i Nysa 522 oraz inne stare samochody.
Legal po to, że jak wjedzie sie na poligonowy asfalt to sie pyrka spokojnie np. w dłuższej drodze na pole, a nie jak zhaltują nie mając legalu, przez co minka zblednie*no*
RE: Fiat 125p, Żuk i Nysa 522 oraz inne stare samochody.
180zł za oc w PZU, 70zł składka roczna = 250zł to i tak przy jednym Żuku sięopłąci, bo stówkę taniej niż teraz mam w najtańszej firmie, nie patrząc na jakość 
Zetor 25K - 1953; Dolpima PS290 - 1988 (chyba); Dezamet ... - 1988; Żuk A06 - 1980; MF70 - 1980 i 1989; HakoTrac T6 - 1963; Dzik 2 - 1969; Ursus C-355 - 1972; Hakotrac T8 - 1965;
RE: Fiat 125p, Żuk i Nysa 522 oraz inne stare samochody.
chyba mojej asconie tez tak zrobie
:D